100 dni do euro, 20 lat za Europą.

Wylot:
Na "dzień dobry" okazało się, że jedyne czynne wejście do terminala, to wąskie, rozsuwane drzwi, które muszą wystarczyć jednocześnie wchodzącym i wychodzącym pasażerom, jak i robotnikom z taczkami(sic!). Wewnątrz panował podręcznikowy bałagan. Wygląd terminala wywoływał odczucia absolutnie przeciwne do pożądanego poczucia bezpieczeństwa i spokoju. Szachownica dziur w suficie odkrywała wszelkie instalacje klimatyzacyjne, elektryczne itp. Przystanąłem na chwilę, szukając wzrokiem kasków ochronnych. W labiryncie biało-czerwonych taśm można było znaleźć drogę zarówno do windy, jak i magazynu worków(być może z cementem, choć nie jestem pewien, bo wybrałem drogę do windy). Na pierwszym piętrze niedziałająca tablica przylotów i odlotów została sprytnie umieszczona na tle nowoczesnego monitora LCD, który jednak wprowadzał w błąd pasażerów. W nieoznakowanym korytarzu odnalazłem drogę do odprawy bagażu. Weryfikacji kart dokonał przygodnie napotkany urzędnik celny. Wykwalifikowany personel lotniska, używając specjalnej maszyny, oddając się prywatnym pogaduszkom, zezwolił nam na wejście na pokład. Za to ceny napojów w sklepach, europejskie. Nestea 0,5L za 7zł. Choć znalazłem też za 5zł.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: 100 dni do euro, 20 lat za Europą.

No tak, zapomniano, że dla księcia z bajki przebudowa terminala powinna zostać wstrzymana na czas łaskawego wsadzenia d*pska do samolotu a napoje, obiady itp powinny kosztować złotówkę bo szanowny książe raczył zaszczycić lotnisko swoją obecnościa. Przecież wydał 100pln na bilet i mu się należy! Proponuję następnym razem skorzystać z usług Polskiej Koleii Państwowej.
Żeby coś, co funkcjonuje 24 godziny na dobę przebudować/zmodernizować należy spodziewać się utrudnień i takiego obrazka.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: 100 dni do euro, 20 lat za Europą.

1000% racji.
Polacy to wieczni malkontenci. Nie potrafimy cieszyć się niczym, zawsze : a to za zimno, a to za ciepło, a to za ciasno a to za szeroko.
Nie uważam że jesteśmy 20 lat za "murzynami". Pewnie że nie żyjemy w bajce, ale ostatnie 20 lat to skok cywilizacyjny. Nie jesteśmy juz w czarnej d... , a wracamy do Europy. Powoli ale wracamy!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: 100 dni do euro, 20 lat za Europą.

Dwie odpowiedzi na mój komentarz w podobnym tonie wyglądają podejrzanie. Autorowi nawet nie przyszło do głowy, by zamieścić je w pewnych odstępach czasu. Być może jest nawet współodpowiedzialny za ten bajzel na lotnisku. Wykonywanie zadań "na pół gwizdka" staje się niejako waszym atrybutem. Żeby nawet nie potrafić wiarygodnie wybronić się na forum...
Co do treści: odwracanie kota ogonem. Odpowiedź zupełnie niemerytoryczna.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: 100 dni do euro, 20 lat za Europą.

Jak w domu robisz generalny remont, to co dywany perskie
rozkładasz
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1