23.06.2008
O 21:30 weszliśmy do lokalu, przeglądaliśmy menu i w tym momencie kasjer poinformował, że ciasto do pizzy skończyło się. Spytałam więc, co możemy zjeść, odpowiedź Pana: FRYTKI. Czy to możliwe, żeby pół godziny przed zamknięciem w lokalu nie było nic prócz frytek? Nie wierzę. Może obsługa chciała po prostu iść do domu.... Nie oceniamy jedzenia, bo nie spróbowaliśmy. Słabo...