Witam! Jestem stałym klientem baru przy restauracji Barracuda. W dniu wczorajszym (29 lipiec br) byłem świadkiem nieprzyjemnego incydentu. Otóż 4 osoby w starszym wieku nie dość, że zachowywały się niekulturalnie i wulgarnie, rozrzucając przy tym kubeczki od piwa wokół stolików, to po grzecznym upomnieniu jednej z Pań pracujących w barze, jeden z gości (mężczyzna) zaczął ubliżać Państwa pracownicy. Jestem zbulwersowany tym, że po godzinie 18, osoba dbająca o dobre imię Barracudy nie robi nic w tym zakresie. Czyżby nie było takiego stanowiska? Może warto by było to przemyśleć, aby Panie w pracy czuly się bezpieczne i szanowane? Tymbardziej, że są to młode osoby, które do Państwa gości odnoszą się z należytym szacunkiem i kulturą. Pozdrawiam.