Mój 4,5-letni syn goraczkowal przez 5,5 doby. Miał po 40C! Po 3 dobie zdarzalo się, ze po zaprzestaniu działania Paracetamolu, goraczka wzrastala tylko do 38C, jednak po paru godzinach wystrzeliwala znowu do 40C.
Syn oprócz goraczki, lekkiego bolu gardla i luźnej kupy, nie miał zadnych innych objawow. Po wizycie w przychodni zlapal jeszcze katar (wiadomo jak tam jest), ale nie kaszlał, wiec pluca miał czyste. W przedszkolu mnóstwo dzieci się pochorowalo (warto zadzwonić). Wszystko wskazywalo na wirusa, wiec wstrzymaliśmy się z podaniem antybiotyku do badania krwi w 4 dobie. CRP nie było wysokie, wiec upewnilo nas, ze to wirus (antybiotyk nic tu nie da). Przy mononukleozie podobno limfocyty sa tez wysokie (u nas nie były). Polecam dlatego robienie morfologii krwi, zamiast ladowania w ciemno antybiotyku!
Na wirusa nie ma złotego lekarstwa. Dostal tylko jakiś syrop przeciwwirusowy. Przy wirusie dziecko musi odpoczywać i pic wode. To jego pierwsza tak wymeczajaca choroba, dlatego kosztowalo nas to sporo nerwow. Drodzy rodzice, cierpliwości będzie dobrze.
3
1