Re: Mamusie i maluchy marcowo - kwietniowe 2016 cz.11
stop.kropka, ze starszym dzieckiem bylismy w ramach NFZ na USG bioderek na Wałowej i wyglądało to tak, jak opisujesz, czyli samo USG dwa razy po może 5 sekund, a cały pobyt w gabinecie ze 3 minuty....
stop.kropka, ze starszym dzieckiem bylismy w ramach NFZ na USG bioderek na Wałowej i wyglądało to tak, jak opisujesz, czyli samo USG dwa razy po może 5 sekund, a cały pobyt w gabinecie ze 3 minuty. lekarz w trakcie -moim zdaniem- bardzo powierzchownej oceny bioderek stwierdził przykurcz prawego z nich i "po łabkach" pokazał mi ćwiczenie, które mam z synkiem wykonywać. Pojechałam jednak jeszcze prywatnie na konsultację do dr Sieliwończyka (poleconego przez kuzynkę) i ten po bardzo dokładnym badaniu zarówno USG jak i podmiotowym stwierdził, że żadnego przykurczu nie ma, a główki ma osadzone w panewkach wrecz ponadprzeciętnie dobrze. Także niepotrzebnie się tylko zdenerwowałam. Z młodszym dzieckiem darowałam sobie Wałową i od razu do Sieliwończyka pojechałam.
Dziewczyny, a propos 500+, dostałyscie juz kase czy choćby jakiekolwiek pismo? ja złozyłam wniosek pod koniec kwietnia przez stronę mbanku i do tej pory cisza.
rozwiń
8 lat temu
~elle