Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Ach tam - czepiacie się :D

ale fajnie mi to nawet wyszło? Nie!? ;)

tak, tylko, że ja laparo miałam robione już troszkę ponad 4 lata temu, to od tamtego momentu to się nie...
Ach tam - czepiacie się :D

ale fajnie mi to nawet wyszło? Nie!? ;)

tak, tylko, że ja laparo miałam robione już troszkę ponad 4 lata temu, to od tamtego momentu to się nie zmieniło? Mnie dziwi jak lekarz mówi, że to tak szybko się nie zmienia... hmm... nie wiedziałam, że 4 lata to szybko :P

Nic, na razie dałam sobie na luz - mam nową prace w niej się realizuje... a co będzie, życie pokarze :P

Wczoraj napisałam tylko do Sióstr Dominikanek, prośbę o pas Św. Dominika i modlitwę za Nas :) wierze, że Bóg o mnie nie zapomniał, tylko uznał, że to jeszcze nie moja pora ;)

a co tam u Was? w ogóle co słychać u Olimpii, Żonki - jakoś dawno się nie odzywały a o ile pamięć mnie nie myli są już na końcówce :)

Koraliczku, spokojnie bez spiny na pewno się uda :) ja tam Ci cały czas zazdroszczę tego jednego Bąbla :D a o Stokrotce to już nie wspomnę, zazdrość podwójna ;)
rozwiń

10 lat temu Olesia1986
  • Polityka prywatności