Odpowiadasz na:

Re: Zamiast kwiatów - karma dla zwierząt!

taaa, jasne. A może jakiś procencik z uzbieranej kaski? ja nic gościom nie chce kazać. Kto przynieskie kwiatki a kto czekoladki- jego problem :) kwiaty kocham, a to jedyna okazja żeby poczuć się... taaa, jasne. A może jakiś procencik z uzbieranej kaski? ja nic gościom nie chce kazać. Kto przynieskie kwiatki a kto czekoladki- jego problem :) kwiaty kocham, a to jedyna okazja żeby poczuć się jak w bajce! mieszkanie całe w kwiatach, miło gdy ktos wybiera kwiaty z myślą własnie o was :) a jak zechce kupic karme dla kotka to po prostu kupie za swoja kasę. I już. Schronisko chętnie przyjmie koce czy karmę. Wiem, bo tez z wlasnej kasy przed zimą kupuje. Niewiele. Na ile mogę. Ale po co sprawiać, że goście będą się krępować w kościele z karmą. Czy choćby w urzędzie. Taka karma często nawet przez szczelne opakowanie ma zapaszek :( rozwiń

11 lat temu ~mania
  • Polityka prywatności