Odpowiadasz na:

Re: Nienawidzę gotować

Ja robie podobnie. Też nie lubie gotować a codzienne wymyślanie obiadów to masakra. Raczej się nie bawie w dania typu kotlet, warzywko, ziemniaczki bo to kupa roboty.

Zdecydowanie...
Ja robie podobnie. Też nie lubie gotować a codzienne wymyślanie obiadów to masakra. Raczej się nie bawie w dania typu kotlet, warzywko, ziemniaczki bo to kupa roboty.

Zdecydowanie gotuje zupy i to w dużym garnku tak żeby jeden słoik zawekować żeby było na potem.
Jak mi się bardzo nie chce to zupa jest na kostce z warzywami mrożonymi (nawet kroić nie trzeba :))
Nawet mam sposób na barszcz ukraiński: wywar na mięsie i kawałku mięsa wędzonego. Do tego dwie torebki mrożonki barszcz ukraiński, fasolka z puszki i koncentrat buraczany. Nic nie trzeba robić, tylko wrzucić wszystko do garnka i jest dobra zupa.

Uwielbiam też dania jednogarnkowe typu spagetti, gulasze itp. Zawsze można przygotować wcześniej i szybko się odgrzewa. No i też można zrobić więcej i zawekować. Wtedy gotujesz raz, jesz przez dwa dni a potem za dwa tygodnie znowu możesz wyjać słoik z już gotowym sosem.

Jeżeli już mąż uprosi o kotlet to zawsze mam zamrożone jakieś ziemniaki (frytki, łódki itp), warzywa poza wiosną też zamrożone i do tego tylko mięso muszę zrobić.

A zakupy głównie przez internet. Siadam, planuje co w tym tygodniu ugotuje i z przepisem siadam i zamawiam.
rozwiń

10 lat temu ~aja
  • Polityka prywatności