Odpowiadasz na:

Re: Jednemu dziecku milion, drugiemu nic

Anna-Joanna nie daj sie. Nikomu nie musisz sie z niczego tłumaczyć. To Twoje życie i Twój wybór. Niektórym łatwo tu powiedzieć, że jesteś niesprawiedliwa i nie powinnaś sie odwracać od rodziny.... Anna-Joanna nie daj sie. Nikomu nie musisz sie z niczego tłumaczyć. To Twoje życie i Twój wybór. Niektórym łatwo tu powiedzieć, że jesteś niesprawiedliwa i nie powinnaś sie odwracać od rodziny. Łatwo, bo nie są w takiej sytuacji. Nie wierzę, że nikt nie byłby wpieniony gdyby własna najbliższa rodzina sie na niego tak wypięła. No chyba, że ktoś jest bogaty to ma w d*pie, że teściowa dała wszystko jednemu dziecku a nie każdemu coś. Oj tak, jak sie z boku patrzy to przecież nic nie boli. Boli jak sie to przeżyje na własnej skórze. Wiem co mówię i nie jedna osoba z tej dyskusji też wie, bo przeżyła. A reszta niech nie psioczy jak nie wie, jak to jest... Żyj swoim życiem. Może kiedyś to sie zmieni i jeszcze ułożą sie wasze relacje. Ale na chwilę obecną wypij się mocno na nich. To do nich będzie należał pierwszy krok jakby co... Pozdrawiam. rozwiń

8 lat temu ~Miśka
  • Polityka prywatności