- Zaraz po przybyciu do siedziby partii podpiszę decyzję o zawieszeniu Bartłomieja Misiewicza w prawach członka partii - oświadczył dzisiaj jakiś prezes Kaczyński.
Zaraz, zaraz.... co...
- Zaraz po przybyciu do siedziby partii podpiszę decyzję o zawieszeniu Bartłomieja Misiewicza w prawach członka partii - oświadczył dzisiaj jakiś prezes Kaczyński.
Zaraz, zaraz.... co nagle, to po diable. Może poseł Kaczyński Pan powinien przemyśleć jeszcze, czy aby na pewno dobrze robi. Takie decyzje podejmowane pod wpływem impulsu mogą być zgubne w skutkach. W końcu Misiewicz za te 50 tysi to nie jest byle Misiewicz. To Misiewicz Pan, któremu salutują generałowie. Robi dyplom, uczy się dobrze u jakiegoś pana księdza w Toruniu, wiec chyba mu się ta skromna pensyjka jednak należy.
Zastanawia mnie jeszcze jedno..... zwykle partie takie decyzje podejmują kolegialnie, jakaś komisja rewizyjna, etyki.... a tu prezes sam, jednoosobowo, pomiędzy lanczem a obiadem. Praktyki jak w partiach typu bolszewickiego.
rozwiń
7 lat temu
~Skydiver
