Odpowiadasz na:

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Witam. Co za bzdura o tych amstafach. To jakiś chory mi. Przecież z człowieka też można wychować morderce i sadystę. jestem właścicielką siedmioletniego amstafa. Przy mim wychował się mój... Witam. Co za bzdura o tych amstafach. To jakiś chory mi. Przecież z człowieka też można wychować morderce i sadystę. jestem właścicielką siedmioletniego amstafa. Przy mim wychował się mój obecnie pięcioletni wnusio. Pies nigdy nie wykazał agresji , choć nie ukrywam maluch bardzo go męczył i męczy np siada na nim i ciągnie do za uszy. Kiedy nasz amcio jest już zmęczony maluszkiem porostu chowa się prze nim. Myślę że to kwestia odpowiedniego ułożenia wychowania psa a nie rasy. Mojego młotszego syna pogryzł niepozorny york i co Pan\Pani doktor? Pozdrawiam rozwiń

15 lat temu ~Ania 37
  • Polityka prywatności