Odpowiadasz na:

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Z punktu widzenia naszego gatunku w stosunku do jego gatunku każdy pies z natury jest zły. Zresztą sama to zakładasz twierdząc że pies który ma wolne pole do działania jest niebezpieczny.
...
Z punktu widzenia naszego gatunku w stosunku do jego gatunku każdy pies z natury jest zły. Zresztą sama to zakładasz twierdząc że pies który ma wolne pole do działania jest niebezpieczny.

Proces nauki jest niedoskonały. Chociażby dlatego że nie porozumiewamy się tym samym językiem. Pies nie rozumie naszych norm i zachowań.

Jeśli jednak działa jak każde zwierze stadne to powinniśmy się go bać.
Żyjąc w naszym stadzie, obserwując domową walkę o dominację, ludzką walkę o hierarchię w stadzie, pewnego dnia może zechcieć coś zmienić. Przestać być tą jednostką na końcu łańcucha, której to (jak to napisała Twoja przedmówczyni) wyjmuje się jedzenie z pyska.

Dobrze nauczony, czy też wyszkolony pies to po prostu krwiożercza bestia w uśpieniu:) I tak jak ludzie, niektórzy są ulegli a inni dominujący, tak i pies może być przez cały życie przytulanką, lub trwać w tym stanie dopóki nie pojawi się okazja by to zmienić.

Zresztą wystarczy spojrzeć na nasz gatunek. Nawet wśród ludzi dobrze wychowanych, nieskazitelnych, zdarzają się morderstwa. I to z bardzo niskich pobudek.
Spora ilość seryjnych morderców lub zboczeńców (gwałcicieli, pedofilów) określana była mianem "taki dobry i spokojny człowiek". Ludzie z rodzinami, na stanowiskach, bardzo religijni - wzór dla społeczeństwa. Do aresztowania;)

Moim zdaniem tresura jest mocno przeceniana. Nawet najlepsza nie działa w 100% na 100% jednostek.
rozwiń

13 lat temu Antyspołeczny
  • Polityka prywatności