Odpowiadasz na:

Re: Starania o dziecko a epidemia / wirus / koronawirus

Może nie będziesz musiała. Lekkość porodu nie zawsze zależy od wagi maluszka ani nawet od czasu trwania porodu. Ja rodziłam naturalnie córkę 3840, rodziła się z rączką przy główce, poród trwał... Może nie będziesz musiała. Lekkość porodu nie zawsze zależy od wagi maluszka ani nawet od czasu trwania porodu. Ja rodziłam naturalnie córkę 3840, rodziła się z rączką przy główce, poród trwał prawie dwie doby (faza z bólami dobę). I według mojej subiektywnej oceny - nie uważam żeby ten poród był ciężki. Nie ma się czego bać.

Ale o cesarce słyszałam tyle mitów... z ogromnymi wyrzutami sumienia szlam na cesarkę planowaną. Ból i samopoczucie po cesarce było dla mnie niczym w porównaniu z porodem naturalnym. Po prostu ocalili nam życie. A potem lezysz i dostajesz przeciwbólowe w tabletkach. Bolało tylko chwile przy pierwszym wstaniu. Niezbyt mocno.

Każdy przechodzi to na swój sposób. Nie warto się nakręcać.

I uwierz mi, gdy będziesz myślała o maluszku, nie będzie miało dla Ciebie znaczenia czy dasz się pokroić czy nie, tylko żeby dzidzia znalazła się cała i zdrowa po zewnętrznej stronie brzucha.

Teraz najważniejsze żeby dzieci zdrowo się rozwijały w Waszych brzuchach:)

Zdrówka!! I gratulacje:)
rozwiń

4 lata temu ~MartaB
  • Polityka prywatności