Pewien wspinacz z Gdańska rodem,
góry widywał tylko mimochodem.
A tutejsze murki runą runą runą,
kiedy pociąg tędy będzie sunąć.
I jak tu z żalu nie przymierać głodem..

P.S.
Gdańskie ostępy skalne,
poświęcam Trójmiejskiej Kolei Metropolitalnej.

Grzegorz Rymopis