Postanowiłam napisać,bo robię tam często zakupy i wczoraj właśnie Panie na kasie okazały mi wiele uprzejmości i pomocy.Dwie, bo druga pomagała tej "mojej".Nie wiem jak było wcześniej,bo jakiś czas temu przestałam zwracać uwagę na kulturę obsługi kasjerek.Lidl,Biedronka czy Carrefour..towar w takim tempie przelatuje przez czytnik,że nie nadążam pakować zakupów,a do tego jakby mało było stresu to jeszcze Pani stojąca za mną w kolejce prycha oburzona moją powolnością.A ja jestem szybka:) Reasumując:takie czasy.Dyskonty muszą jak najwięcej i najszybciej obsłużyć klientów żeby ci do nich wrócili.Zwracam uwagę osobie wyjątkowo niegrzecznej.W tym Carrefourze tak źle nie jest.Towar też nie jest za drogi ani byle jaki,jak zwrócił ktoś uwagę.Ja kupuję tam produkty,których nie ma w innych sklepach.A z promocji korzystam często.Myślę,że sami powinniśmy być uprzejmi i częściej się uśmiechać, wtedy rozchmurzy się i rozmówca.Ja taka jestem i proszę mi wierzyć, że Panie w Carrefourze są dla mnie miłe.Np.Pani z "serów" jakaś smutna i chyba zła warzyła mi ser.Chciałam 20dag i dokładnie tyle jej się odważyło,na to ja: Ależ ma Pani oko! i uśmiechnęłam się.Ona uśmiechnęła się cała! I ser był pyszny!