Poszłam do studia, gdyż poleciła mi go moja znajoma i wszystko wydawało się ok, bardzo miła Pani Honorata przedyskutowała ze mną fryzurę itd. jednakże końcowy rezultat hymm...... zostawia wiele do życzenia.
Chciałam tylko lekko pocieniowane włosy by nie były tak ociężałe i bym mogła je dalej spokojnie zapuszczać.
Niestety efekt jest taki, że teraz mam je jakoś krzywo postrzępione, gdzie z dłuższych włosów zostało tylko parę piór i nijak nie są połączone z tymi krótszymi, czuje się jakbym miała dwie fryzury na głowie żyjące własnym życiem ... przykre :/