Plan wyglada na banalny.
Partia wybuduje biurowiec na gruntach uwłaszczonych po komunistycznym koncernie wydawniczym RSW.
Jako, ze ciągłość ideowa pomiędzy PiS i Komuną jest oczywista, to Partia ma nawet moralny obowiązek wykonania tej inwestycji.
Deweloper kaczyński po wybudowaniu wprowadza w Sejmie ustawę o zakazie finansowania partii z budzetu, bedac jednocześnie jedyną partią posiadającą wieże biurowe w centrum Warszawy.

Jaki miał dać wuzetkę, bo „Do polityki nie idzie się dla pieniędzy”
Miało być tak pięknie....

A tu masz, Polacy odrzucili gremialnie bolszewizm i wybrali Trzaskowskiego.
Pan Prezydent Trzaskowski już zapowiedział przyspieszenie działań w sprawie planu miejscowego dla tego terenu.
Panie Prezydencie, jak jestem w Warszawie to rzuca się się w oczy straszny brak terenow zieleni.
Może by tam park zrobić ?
Z pomnikiem jaki-mś ?

cytat
kaczyński nie dostał, inni dostali: w ścisłej okolicy ul. Srebrnej powstało lub powstaje aż 5 innych wieżowców zbudowanych na „wuzetkach”! Tak się kończy miasto bez planów miejscowych: jedni niech budują byle co, innych przyblokujemy. Skończmy z tym!

Coś nie mogliśmy uwierzyć w te deklaracje polityków PO, że „nie wydaliby zgody na taki budynek w tej okolicy”. Więc sprawdziliśmy: Ratusz w ostatnich latach wydał „wuzetki” na 5 innych wieżowców w okolicy Srebrnej. Czy „wuzetka” dla #KTower była blokowana z przyczyn politycznych? Nie dowiemy się, ale nas bardziej interesuje coś innego: jak na dłoni widać, że wuzetki to patologiczny mechanizm. Pozwala uznaniowo wydawać lub blokować zgodę na budowę wieżowca. To zwiększa ryzyko korupcji i upolitycznienia procesu rozwoju miasta. „swoi” zbudują wieżowce gdzie chcą, „obcy” będą blokowani. Kaczyński chciał korzystać z tego samego mechanizmu- przyznał to wprost na taśmach.
Dlatego wszystkie siły polityczne powinny wyciągnąć wniosek systemowy z taśm Kaczyńskiego. Jest on prosty: skończmy z patologią wuzetek, wzmocnijmy dokumenty planistyczne w których tworzeniu uczestniczą urbaniści i mieszkańcy. O rozwoju miasta nie można decydować w zaciszu gabinetów!

Jest też druga strona WZ ek. Pozbawienie ciebie prawa do dysponowania swoją własnością. Wiem coś o tym, bo zetknąłem się z murem w postaci miejscowego planu zagospodarowania terenu, który skutecznie wiąże ręce zarówno mnie jak i władzom gminy. Uchwalili coś, co mogli i chcieli by zmienić, ale nie chcą lub nie mogą. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.