Mam zupełnie odmienne zdanie na temat kompetencji i kontaktu z pacjentem pani dr żmudzińskiej. To, że byłam ostatnią pacjentką, nie jest żadnym usprawiedliwieniem braku kultury i zrozumienia w stosunku do pacjenta. Trafiłam do niej pierwszy raz po dogłębnej analizie wszystkich opinii , jakie znalazłam w Internecie. W porównaniu do wizyt u innych lekarzy / a trochę tego było w moim życiu/, rozczarowałam się zupełnie. Pani doktor nie miała dla mnie czasu, gdyż spieszyła się do kolejnej przychodni /jak powiedziano w rejestracji, pani doktor pracuje w kilku miejscach/ . Nie przeprowadziła wywiadu /przeczytała tylko pobieżnie niekompletne informacje wprowadzone do komputera przez innego lekarza/, nie potrafiła spokojnie wysłuchać co miałam do powiedzenia /wtrącając swoje komentarze/, a objawy, które mnie niepokoiły całkowicie zbagatelizowała. Podczas całej wizyty była nerwowa i niecierpliwa. Jedynym plusem jest tylko to, że badanie przeprowadziła raczej delikatnie. Jednak kultura osobista pani doktor pozostawia wiele do życzenia, jak również brak empatii dla pacjentki.