ADHD, czy rozwydrzenie ?
Dziś byłam w banku dosłownie na chwilę z moim synkiem.
Był też tam tata 2 dzieci 1 noworodka, a 2 w wieku ok 2 latek.
Mój mały bardzo się ucieszył jak zobaczył maluszki, podszedł do nich się przywitać po czym dostał klockiem w głowę od owego chłopca!
Rozumiem , że oboje dzieci jest jeszcze małych i nie rozumieją zbytnio tego co robią, ale zaskoczyła mnie reakcja ich taty. Zamiast wytłumaczyć dziecku ze tak nie wolno
Powiedział tylko.
-Piotrek(imię zmieniłam z oczywistych względów) co Ty robisz , tak nie wolno, głosem takim obojętnym.
A dzieciak robił co chciał latał po co całym banku,krzyczał, tupał nogami, kładł się jak nie dostał długopisu i złościl, a chłopak tylko się śmiał i mówił "chodź tu" spokojnie z uśmiechem na buzi.
Zwróciłam mu uwagę, że powinien bardziej stanowczo zwracać się do dziecka, bo one w ogóle nie słucha się go.
-Przecież to tylko dziecko, musi się wybiegać. Widzi Pani jak się cieszy, mnie cieszy jego radość . odpowiedział mi
Na tym zakończyłam rozmowę, bo nie widziałam sensu w ciągnięciu dyskusji. Uważam , że rodzice powinni zwracać uwagę dzieciom, że są miejsca gdzie muszą siedzieć spokojnie , a gdzie mogą się bawić i psocić.
Później jak wychodziłam widziałam tego tatę, jak się bawił z synkiem w wciskanie guzików od windy i chowanie się.
Myślę , ze kto wymyślił ADHD, pierw powinien przebadać rodziców czy oni są są na tyle rozwinięci do wychowania dzieci i czy to nie oni powodują niby ADHD, u dzieci czyli rozwydrzenia. Chore dzieci nie marudzą jak czegoś nie dostaną i nie wymuszają tego na rodzicach, ani nie dokuczają innym dla zabawy.
Poprostu ADHD, to wymysł na usprawiedliweinie patologicznych i głupich rodziców za czyny ich rozbestwionych dzieci, którym na wszystko się pozwala.
Tak więc moje miłe nie ma dzieci chorych na ADHD są tylko rozwydrzone dzieciaki, które nie znają dysypliny
Był też tam tata 2 dzieci 1 noworodka, a 2 w wieku ok 2 latek.
Mój mały bardzo się ucieszył jak zobaczył maluszki, podszedł do nich się przywitać po czym dostał klockiem w głowę od owego chłopca!
Rozumiem , że oboje dzieci jest jeszcze małych i nie rozumieją zbytnio tego co robią, ale zaskoczyła mnie reakcja ich taty. Zamiast wytłumaczyć dziecku ze tak nie wolno
Powiedział tylko.
-Piotrek(imię zmieniłam z oczywistych względów) co Ty robisz , tak nie wolno, głosem takim obojętnym.
A dzieciak robił co chciał latał po co całym banku,krzyczał, tupał nogami, kładł się jak nie dostał długopisu i złościl, a chłopak tylko się śmiał i mówił "chodź tu" spokojnie z uśmiechem na buzi.
Zwróciłam mu uwagę, że powinien bardziej stanowczo zwracać się do dziecka, bo one w ogóle nie słucha się go.
-Przecież to tylko dziecko, musi się wybiegać. Widzi Pani jak się cieszy, mnie cieszy jego radość . odpowiedział mi
Na tym zakończyłam rozmowę, bo nie widziałam sensu w ciągnięciu dyskusji. Uważam , że rodzice powinni zwracać uwagę dzieciom, że są miejsca gdzie muszą siedzieć spokojnie , a gdzie mogą się bawić i psocić.
Później jak wychodziłam widziałam tego tatę, jak się bawił z synkiem w wciskanie guzików od windy i chowanie się.
Myślę , ze kto wymyślił ADHD, pierw powinien przebadać rodziców czy oni są są na tyle rozwinięci do wychowania dzieci i czy to nie oni powodują niby ADHD, u dzieci czyli rozwydrzenia. Chore dzieci nie marudzą jak czegoś nie dostaną i nie wymuszają tego na rodzicach, ani nie dokuczają innym dla zabawy.
Poprostu ADHD, to wymysł na usprawiedliweinie patologicznych i głupich rodziców za czyny ich rozbestwionych dzieci, którym na wszystko się pozwala.
Tak więc moje miłe nie ma dzieci chorych na ADHD są tylko rozwydrzone dzieciaki, które nie znają dysypliny