ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Jako, że z tego co się zorientowałam kilka już nas jest, postanowiłam założyć wątek, w którym będziemy mogły rozmawiać o adopcji, procedurze adopcyjnej, oczekiwaniu na upragnionego dzidziusia, którego jeszcze nie ma z nami ale już od dawna jest w naszych serduszkach...
Będzie to miejsce na pytania dotyczące tej tematyki, rozmowy, wspieranie się w oczekiwaniu... a jak wiadomo okres oczekiwania trochę trwa...

Mam nadzieję, że wątek ten się sprawdzi i ktoś poza mną się będzie na nim udzielał:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

dziewczyny trzymam kciuki za was.. !

tak sobie mysle.. ile ludzi ma problem z zajsciem w ciaze.. ehh nie wiedzialam ze aż tyle..
mam nadzieje, ze jeżeli się okaże ze ja rowniez nie moge miec dzidziusia.. pfu pfu.. to tez bym sie zdecydowała na adopcję.. chyba prędzej niż in vitro.. i nawet nie chodzi tutaj o kwestie finansowe..
tylko szkoda.. ze to tak długo wszystko trwa.. te formalnosci..

powodzenia jeszcze raz!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Dziewczyny trzymam za was kciuki i przesyłam wam dużo dobrej energii. Wraz z mężem pracuję w Domu Dziecka i widzę jak życie placówkowe niszczy te dzieci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Nie jestem od Ciebie starsza, ale za to pewna swojej decyzji...

Andzia :) Ciesze się, że dołączyłaś...razem łatwiej czekac na dzidziusia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

mam dopiero 28 lat wiec nie jestesmy calkiem skresleni z posiadania biologicznego dziecka. spokojnie 10 lat mozna probowac. Ty pewnie starsza jestes i dlatego odrazu decyzja o adopcji. jak bede miala 35 lat to zaczne sie niepokoic. poki co jestem mloda wiec mam duze szane wlasne dziecko.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Słonko, to i ja się melduję na tym wątku :)
Dokumenty złożylismy i mamy szansę na szkolenie we wrześniu....mam nadzieję że czas szybko minie.
My zdecydowaliśmy się na adopcję dziecka do 2 lat, niezaleznie od płci.
Jakoś teraz nam lepiej :) Moi rodzice bardzo się cieszą że się zdecydowaliśmy na adopcję, a znajomi nam gratuluja i trzymają kciuki. Mamy bardzo duże wsparcie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Nie wszyscy maja takie zarobki zeby odlozyc na kilka podejsc,musielibysmy chyba jeszcze nie wiem ile lat skladac... A iles lat na pierwsze dziecko czekac nie chce.
Co do wychowania? Ja uwazam, ze z kazdego dziecka, czy to adptowanego czy biologicznego wyrosnie taki czlowiek na jakiego go wychowasz i jakie wartosci mu wpoisz. Szczegolnie,ze my adoptujemy niemowle, a nie dziecko ktore iles juz lat wychowywalo sie w innych warunkach, zapamietalo to co nieraz niedobre itd Zgodze sie ze ciezko jest wychowac adoptowane dziecko, ktore ma juz kilka czy kilkanascie lat, ale nie zgodze sie z malenkim dzieciaczkiem, ktory ledwo co przyszedl na swiat, czy nawet ma te 3-4 miesiace. Co on pamieta z dotychczasowego zycia? My mu damy tyle serca i tyle pracy wklozymyw jego wychowanie, ze z cala pewnoscia wyrosnie z niego dobry czlowiek. Jesli Bóg pozwoli nam miec jeszcze drugie, biologiczne dziecko, to z cala pewnoscia zadnego z nich nie bedziemy traktowac inaczej bo KAZDE z nich bedzie NASZE i tak samo kochane.

A co decyzji o adopcji... zdaje sobie sprawe, ze nie kazdy potrafi pokochac "czyjes" dziecko i to bardzo dobrze rozumiem. Nie kazdy jest do tego stworzony, my akurat tak... Mam nadzieje i wierze , ze pod tym podpisze sie samo zycie...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

my sie decydujemy na invitro. nie widze siebie w wychowywaniu obcego dziecka. nie wiadomo z jakij rodziny pochodzi itd. a juz duzo nasluchalam sie jakie problemy maja adopcyjni rodzice z dosrastajacym dzieckiem. kase od 2 lat odkladamy na invitro, na pare podejsc starczy. uwazam ze nie ma co oszczedzac na wlasnym dziecku.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 7

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Slonko ja ciebie popieram w 100% .
ja tez miałam miec invitro i myslelismy o adopcji , udało sie nam jednak z majeczka ale bylo ciężko i ja na 2 ciążę sie nie zdecyduję świadomie a jesli będe kiedyś chcial;a 2 dziecko i będzie mnie stac na jego utrzymanie to zastanowie sie znów nad adopcja .

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Odpowiedz nie jest jedna. Po pierwsze taka potrzeba serduszka. Tak czy inaczej, majac biologiczne dziecko adoptowali bysmy dla niego rodzenstwo. To jest nasze marzenie, nasz cel zycia...nie wiem jak to inaczej nazwac.
Po drugie, in vitro nie zawsze sie udaje, nieraz trzeba kilkakrotmie podchodzic, a nieraz wcale nie wyjdzie...A placic trzeba i to jest to dla nas suma bardzo duza. Musielibysmy wziac na to kredyt, pozniej go nie wiem ile splacac a jak by nie wyszlo mimo to splacac... nikt by nam go nie podarowal. Pozniej bedac zadluzonymi plus jeszcze niedlugo kredyt na mieszkanie(bo chcemy powiekszac) byloby ciezko a my te pieniazki wolimy poswiecic na dziecko, na to co mu potrzeba...a niee wzbogacac banki. Takie nasze zdanie i cala pewnoscia sie ono nie zmieni. Bedziemy w pelni spelnionymi rodzicami adoptujac takze dzieciaczka a nie tylko majac biologicznego. Choc nadziei nie tracimy i mysle, ze w koncu nam sie uda miec i dziecko biologiczne. Moze taka kolejnosc jest nam pisana...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

ciekawa jestem czemu nie zdecydowaliście się na in vitro? ja się zdecydowałam i teraz jestem bardzo szczęśliwą matką

tak czy siak trzymam kciuki i powodzenia życzę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Nie, to inaczej wygląda...
Dotad zawsze chcielismy miec pierwszego, starszego synka, a jako druga corcie ( o ile w tej kwestii mozna w ogole wybierac), pozniej juz sie tak przy tym nie upieralismy. Poszlismy do osrodka i tam panie powiedzialy nam ze dobrze, ze wolelibysmy nawet chlopca bo na chlopca duzo krocej poczekamy. Mieli wiele przypadkow co nawet i 2 miesiace od kwalifikacji, czyli tempo szybkie:) Natomiast na dziewczynke mowia, ze trzeba liczyc ze 2 lata od kwalifikacji minimum :/ Wiadomo, ze sa wyjatki ale ogolnie dluzej, o wiele dluzej. Nam zalezy na czasie. Moze glupio to brzmi,ale tak jest...Juz tak dlugo na nie czekamy (ponad 4 lata) i tak bardzo pragniemy je przytulic ze nie wiem czy mielibysmy sile czekac na nie jeszcze dluzej, np 1,5 czy 2 lata dluzej tylko ze wzgledu na plec.
Poza tym maz bardzo marzy o synku... kupilismy juz nawet ubranka dla chlopca...Szczerze to ja marze o coreczce :) ale mu troche uleglam... Mysle jednak, ze jakby zadzwonili do nas z osrodka i powiedzieli, ze szybciej zlalazla sie dziewczynka to bysmy sie nie wahali ani chwile. Ubranka zawsze mozna spzredac albo...zostawic dla rodzenstwa;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

slonko mam takie pytanie , czy jak zdecydowaliście się na adopcję to od razu wiedziałas ze chcecie syna adopotowac?

znajoma z mężem tez adoptowali córkę,,,,chociaz caly czas syna chcieli :)
i sami nie wiedzą czeemu to im sie odmienilo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Tez probowalam jako zdjecie wrzucic i nic :( blokada, jedynie w swoj profil...
Cos ostatnio chyba admin namieszal :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

no to wrzucę jako zdjęcie ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Dziewczyny, ktore pdojely decyzje o adopcji i czekaja na kurs, gdzie jestescie???

Milo by bylo gdyby czasem odezwaly sie tez osoby, ktore w rodzinie maja dzieci adoptowane, lub ktore same kiedys adoptowaly...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Ania ja tez chcialam Ci pomoc ale mi tez wyskakuje blokada antyspamowa. Jedyne co to mozna w sygnaturze wrzucic w swoim profilu, bo tu chyba dmin zaczal takie rzeczy blokowac... Choc to dziwne bo jeszcze dopiero co dziewczyny linki stron na allegro wrzucaly...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

ja robię aktywny ale wyskakuje "blokada antyspamowa" :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

nie potrafię tego aktywnego linka wstawić;(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Piękne....dzieciątko będzie miało swój domek;)

życzę powodzonka i mocno trzymamy kciuki!!!!!!!!

http://zapodaj.net/86b22f12fe13.jpg.html
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

piekny wierszyk

wszystkim starajacym się zaadoptować maleństwo życze powodzenia i trzymam mocniutko kciuki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

pierwsza randka (15 odpowiedzi)

Witajcie.Umówiłam sie na sobote na pierwsza randke z super facetem, strasznie mi na nim...

Przedszkole Centrum Inspiratio Gdynia - proszę o opinie (5 odpowiedzi)

Czy jakaś mama dawała tam swoje dziecko? Drogie Mamy, macie jakieś opinie?

Gdzie w góry z dzieckiem na wakacje-miejsca godne polecenia (176 odpowiedzi)

Jak co roku chciałabym pojechać na urlop w góry. Byle nie do Zakopanego- tam byłam już wiele...