oto najkrotsza i najpiekniejsza bajka jaka kiedykolwiek slyszalam :

Byla sobie raz mloda dziewczyna, ktora zapytala pewnego chlopca, czy
chcialby ja poslubic.

Chopiec odpowiedzial: Nie!

I dziewczyna zyla szczesliwie, bez prania, gotowania, prasowania...
Czesto spotykala sie z przyjaciolmi, spala z kim chciala, zarabiala na
siebie i wydawala pieniadze na co chciala....

*KONIEC*






Problemem jest w tym, ze nikt nigdy w dziecinstwie nam nie opowiadal
takich bajek.

Za to zapychali nam głowę tymi dyrdymałami o cholernym ksieciem z bajki!

A dla mnie zycie we dwoje jest 1000 razy lepsze niz samemu

"Jak sie nie ma co sie lubi-to sie lubi co sie ma"!!!....:):)

hehe, dobre ;)

dlatego robią teraz takie anty maskotki= brzydkie misie.. a przyznak ktora bawila sie śliczniutką Barbie???..
p.s. ja mialam Cindy albo jakas na S..barbie mi sie nie podobaly i ciocia ze szwecji musiala przysylac hahaha.....

Matko Karcia Ty masz juz 1 na suwaczku...ja chyba delirki dostane jak sie u mnie 1 pojawi..tyle spraw do zalatwienia....

No :D

a co wam jeszcze zostalo? beatka sorki za zasmiecanie:)czas podbic czerwiec do gory

ooooooooo, jeszcze trochę i ciut ciut
szkoda pisać, hehe

eej, nie zaśmiecasz
ja tak dla śmiechu wkleiłam :)
poczytacie i gadajcie o czym chcecie, hehe

cześć Agu;)
pozdrawiam;)))

> I dziewczyna zyla szczesliwie, bez prania, gotowania,
> prasowania...
> Czesto spotykala sie z przyjaciolmi, spala z kim chciala,
> zarabiala na
> siebie i wydawala pieniadze na co chciala....

To po ślubie będę musiała gotować?!
I nie będę mogła spać z kim chcę?! (Czyli z własnym mężem?!)
I jeszcze moją kasą ktoś będzie dysponował?
O w mordę...

:)

dobre :)

ha ha :))

a mój mąż świetnie gotuje;) i nie muszę tego robić codziennie!!!;)

a moj przyszly maz swietnie sprzata i tego ja nie bede robic...

chwalipięty, hehe :)
a ja musze sprzątac,
nie musze gotować, bo tesciówka to robi,
moge sypiać z kim chcę (a że chcę tylko z mężem, hehe to nie ma problemu :PPP )
mogę wydawac na co chce, (ale już niedługo sie to skończy, kredyt na 30 lat, eh życie..)