Aborcja w przypadku wady dziecka

Zakładam wątek bo chciałabym poznać wasze opinie na ten temat. Nurtuje mnie to i nie do końca poukładałam sobie swoje zdanie w tym temacie, w związku z tym chętnie zobaczę jak widzicie to wy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

ostatnio oglądałam program o bliźniakach syjamskich, matka musiała podjąć decyzję o rozdzieleniu. Z tymże wiadomo było, że jedno bez drugiego nie przeżyje. Poświęcić jedno dziecko by drugie mogło żyć normalnie? A na domiar złego te dzieci miały już 2 latka, wiec decyzja trudniejsza. No i się zdecydowała. To dopiero dramat.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

to niestety zawsze bedzie wybór mniejszego zła

ja za chiny nie wiem co bym zrobiła, mogę sobie teraz teoretyzować, ale jakbym w takiej sytuacji się znalazła to nie wiem...

bo to nie tylko od przekonań zależy ale też od okoliczności, od sytuacji materialnej / rodzinnej / które dziecko (czy pierwsze czy kolejne) / jaka to byłaby wada itp

czasami serce mówi inaczej, a rozum podsuwa to drugie rozwiązanie

czego by sie nie zrobiło to decyzja trudna i dramatyczna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

a ja sie zapytalam mojego meza co o tym sadzi i powiedzial ze gdyby bylo chore, nawet bardzo to chcialby zebym sie urodzilo, gdyby to zagrazalo mojemu zyciu to nie. Uwazam ze ojciec ma prawo decydowac i nie moge zakladac ze nie pomoze czy ucieknie, bo wtedy moglabym rownie dobrze z nim sie rozejsc jezeli nie uwazam ze jest na tyle dojrzaly zeby byc dla mnie podpora na dobre i na zle. i niestety rowniez sie nie zgodze ze nie jest to system 0-1. niestety kompromisu tu nie ma, albo sie urodzi albo nie, innego wyjscia nie ma, dlatego jest to taki ciezki temat. moje osobiste przemyslenia po przeczytaniu tego watku to ze dla mnie nie roznicy czy choroba pojawi sie sie przed czy po porodzie i nie mam prawa decydowac o zyciu. dlatego nie zdecydowalam bym sie na aborcje nawet wiedzac ze jest bardzo chore. A co do Kosciola to ma jak najbardziej prawo a nawet obowiazek wypowiadac sie w sprawach ktore uwaza za moralnie wazne. Na takiej samej zasadzie ty podpisujesz petycje zeby nie skazywano w Afganistanie dziewczyny ktora zgwalcono bo ich idiotyczne prawo daje wyzszy wyrok jej a nie gwalcicielowi czy oburzasz sie bo w Pakistanie prawie zlinczowano dziecko z zespolem Downa ktore ktos oskarzyl o bluznierstwo bo podpalilo strony Koranu (chrzescijanka, ale oczywiscie nie majac swiadomosci tego co robi, plus prawdopodobnie ktos jej to podlozyl)
Kazdy Chrzescijanim ma prawo do swojego systemu przekonan i ma prawo powiedziec ze uwaza to za zle, nie ma prawa przesladowac z tego powodu nikogo.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

bogol- jeśli zmusiłbyś żone do usunięcia ciąży to faktycznie- wstyd spojrzec w lustro. Ale moim zdaniem należy dac kobiecie prawo wyboru...Nie mówie o wyborze- chce dziecka albo nie-w wyniku np wpadki.. mówie o ciężkiej chorobie tego dziecka
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

bogol- ciekawa jestem czy wziąłbyś na siebie wszystkie obowiązki matki.. to nie ty bys nosil pod sercem to dziecko, nie ty bys je w cierpieniu urodził i to nie ty spędzałbyś z takim dzieckiem 24h/na dobe-musiałbyś zarabiac kase, której i tak nie starczałoby Wam...
łatwo facetom mówi- ale matka rodzi to dziecko, i patrzy całe życie na jego cierpienie i cierpi razem z nim.. nie twierdze ze cierpi tylko ona, wiem że nie...ale to ona musi poświęcic sie bezgranicznie..
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Jeśli bym się dowiedział o tym, że moje dziecko będzie chore to i tak bym chciał, aby moja żona je urodziła. To moje dziecko i nie bym mógłbym spojrzeć na samego siebie gdybym powiedział żonie, że ma usunąć ciąże.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Marta ma dużo racji. Jednak chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że nie wszystkie ciąże to wynik przypadku, tzw "wpadki". Są przecież pary które chcą mieć dziecko, czekają na nie a potem dowiadują się, że będzie chore/upośledzone/niepełnosprawne.
To jest dopiero dramat...

Przypadków i sytuacji życiowych jest tyle ile matek/ojców. I każdy ma prawo do indywidualnego rozważenia swojej sytuacji i podjęcia decyzji którą uważa za słuszną - jakakolwiek by ona nie była.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Jeżeli ciąża jest wynikiem gwałtu, co pozostawia w psychice kobiety ślady na długi czas jak nie na całe życie- to czy dziecko ma jej przypominac o tym koszmarze? Ma je gorzej traktować, ma go nie kochać bo kojarzy jej się z obrzydzeniem, waracają wspomnienia na kazdym kroku, czy ma dojśc do tragedii?
Kilka-kilkanaście lat temu usg nie było tak powszechne jak dziś dzieci z różnymi chorobami i wadami się rodziły, rodzice je wychowywali stać ichj było na utrzymanie itp. Dziś mamy inną mentalność, badania dostępne, zarobki i życie gorsze. Pomyśl na badaniu usg okazuje się że dziecko, które znajduje się z łonie matki nie ma rąk i nóg- poprostu niewykształciły się to dziecko jest zdane przez cale zycie na opiekę rodziny i bliskich, samo nie jest w stanie zrobić nic -NIC- przykre ale prawdziwe- jak zabraknie rodziców to ten człowiek trafia do ośrodków itp ale tam nie jest już traktowany tak jak w domu nikt nuie zapewni mu indywidualnej opieki przez calą dobę bo nie bedzie tam sam- niestety znam osobiscie taka rodzinę i gdyby wiedzieli to przerwali by ciąże...

Moje zdanie jest przeciwne Twojemu- uważam, że każdy powiniem mieć wybór czy chce aby dziecko się urodziło czy nie bo jest np. chore, ciaża w wyniku gwałtu lub tez kiedy rodzice nie są gotowi chyba lepiej usunąc ciąże na jej wczesnym etapie niż zabijać niemowlaka lub znecac sie nad nim lub tez ze wzgledów finansowych.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

to jest zupełnie inna sytuacja!!!!!!
przykład Dawida Zapiska pokazuje nam,że nalezy walczyc.Ale moim zdaniem tyczy sie to chorób "nabytych" w sensie ze gdy dziecko juz jest na swiecie. Bo gdy jest to ciąża, i dziecko ma urodzi sie chore (nie chodzi mi o zd-tylko ciezkie uposledzenia) uwazam ze nie powinno sie skazywa ani dziecka ani matki na życie w bólu i cierpieniu!!!
Moja córcia była podduszona podczas porodu, dostala najmniejsza liczbe punktow, nie mialam zadnych informacji oniej,czy zyje... mowili tylko ze moglo dojsc do niedotlenienia itp myslalam o tym jak to bedzie,ze damy rade-boona juz byla na swiecie...
na szczescie mam zdrowe dziecko i skonczylo sie na strachu.
ale gdybym w ciazy wiedziala ze urodze bardzo chore dziecko- nie urodziłabym
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

IMO aborcja, nie zaleznie od przyczyny (dziecko upośledzone, niechciane ...) to temat nad wyraz trudny i delikatny z pogranicza filozofii, etyki, moralności, dla niektórych - religii. Z całą pewnością nie jest to temat, który można rozpatrzec w kontekście 0-1-kowym. Dziecko, kobieta jego matka, życie, prawo dożycia, prawo wyboru ect. to nie programy komputerowe.
Uważam, że jak się jest na tyle dorosłym aby współżyc to trzeba byc na tyle dorosłym aby ponosic konsekwencje swoich wyborów i decyzji np. powołania nwego życia. W Polsce problrmrm nie jest aborcja w przypadku upośledzenia, a problemem jest brak pomocy ze strony państwa rodzinom wychowującym chore dzieci - a najczęściej taka opieka wymaga ogromnych nakładów nie tylko finansowych ale i osobowych. Zdaję sobie jednak sprawe, że zdarzają się sytuacje znacznie trudniejsze: ciąża jako wynik gwałtu - nie umiałabym takiej kobiecie/dziewczynie powiedziec to se urodź i daj do adopcji; lub ciąża będąca ewidentnym zagrożeniem/ czasami wyrokiem dla życia matki.

Ja wierzę w ludzi i w prawo wyboru.
Uważam, że bardziej od zakazu aborcji potrzebne jest rozwiązanie edukujące ludzi: młodzież w zakresie seksu i jego konsekwencji a nie religijnej wizji małżeństwa, czy rodziny; wszystkich z zakresu tego z czym się wiąże fakt zostania rodzicem i powołania nowego życia: że dziecko to żywa istota, że same się dzieci na świat nie proszą ( do ego - poza in vitro- potrzeba dwojga dojrzałych biologicznie osób), że powołanie na świat dziecko to odpowiedzialnośc, nie da sie rozmyślic i anulowac transakcji, że rodzicielstwo to nie jest raj na ziemi i miłośc zesłana nam nie wiadomo skąd, że to trud, znuj, urabianie się po pachy, a przy tym cudowne chwile, a potem znów trud, znuj i urabianie sie po pachy.
Nie oceniam tych osób, które chciały by aborcji na życzenie, w każdej sytuacji, ani tych którzy chcieli by jej zakazac( choc nie zgadzam się ani z jedymi ani z drugimi).
Mam 2 dzieci, jestem niewierząca, sama nigdy bym się na ten krok nie zdecydowała.
Uważam jednak, że aborcja nie powinna byc całkowicie zakazana .... a religia nie powinna miec tu nic do powiedzenia - od edukacji religijnej są odpowiednie zajęcia i kościół. Zaś państwo powinno skupic się na edukacji, dopłatach do środków antykoncepcyjnych, pomocy rodzinom wych. dzieci chore, oraz edukacji społeczeństwa co do stereotypów podziału ról społecznych kobiet i mężczyzn.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Głowa boli od tego czytania jest duzo przypadkow gdzie ciaza przebiega prawidlowo dziecko rozwija sie super w brzuchu,rodzisz dostaje 9 punktow abgar a w piatym miesiacu zycia okazuje sie ze jest chory i co wtedy?????????????zabic bo chore????????
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 9

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

do 'obserwatorka tego zjawiska' mój syn urodził się po termienie, w ciąży wiedziałam, że ma rozszczep wargi i podniebienia, było ciężko, ale oswoiłam się z tą myślą, po porodzie okazało się że ten rozczep to drobnostka. syn urodził się z 1 płucem plus całym szeregiem wad twarzoczaszki - asymetria oczu, uszu, wyrośla skórne, dwie przetoki skórne. lekarze nie dawali ŻADNYCH szans. miliony badań żeby rozpoznać co Mu jest, żeby określić na jakim poziomie itd do tego przyplątała się bakteria i syn do roku czasu co wyleczył się z zapalenia płuca to łapał na nowo, a dla jego 1 płuca to był istny horror. o dziwo radził sobie całkiem dobrze, bywały bezdechy, trzeba było robić drenaże, odsysać go. w inkubatorze był tylko 6 pierwszych dni i na całe szczęście sam oddychał. teraz ma już 7,5 roku. świetnie sobie radzi. ale do dnia dzisiejszego nie wiem co dalej, nie wiem jak będzie sobie radził, czy to 1 płuco będzie prawidłowo pracowało, czy będzie odpowiednio natlenowany. dla mnie przyszłość to jeden wielki strach. nie jeden raz przepłakałam bojąc się o Jego życie. jest dla mnie najcudowniejszym dzieckiem i nigdy bym go nie chciała stracić. i patrząc na niego ile się wycierpiał i gdybym w kolejnej, wczesniej ciąży wiedziała, że dzieciątko będzie tak chore to byłabym przekonana poddać się aborcji.

znam przypadek gdzie kobieta wiedziała, że urodzi chore dziecko. urodziła. było nienajlepiej, ale do przodu. po miesiącu chłopiec zmarł. w takich chwilach uważam, że jak dzieciątko nie ma szans przezycia najlepiej żeby zmarło od razu po porodzie. oczywiście nie życząc nikomu śmierci.

niestety los jest okrutny......
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

magda30: nie tylko straciłaś dziecko. Mój Synek też odszedł. To, że nas spotkało takie nieszczęście, nie daje nam prawa do traktowania siebie jak kogoś uprzywilejowanego. Każdy ma prawo się wypowiedzieć i każdy ma prawo/a raczej powinien mieć prawo/ do decydowania o tym, czy chce urodzić bardzo chore dziecko czy nie. To decyzja matki i ojca. A innym wara od ich decyzji. Politykom, duchownym, wścibskim sąsiadom i tym, co wsadzają nos w nieswoje sprawy.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Ja powiem jeszcze na swoim własnym przykładzie, że jak byłam w pierwszej ciąży i w 11 tyg dowiedziałam się, że płód już obumarł to mogłam czekać na rozpoczęcie naturalnego poronienia albo iść od razu na łyżeczkowanie. Jak sobie pomyślałam, że mam chodzić jeszcze nie wiadomo ile dni w ciąży, a naprawdę miałam bardzo silne "ciążowe" dolegliwości, wiedząc, że już itak nic z tego nie będzie, to wolałam jak najszybciej zakończyć tą sprawę. Może to nie do końca ta sama sytuacja, bo płód (tak, wolę tak o tym myśleć, nie jako o dziecku, bo wtedy jest mniej przykro) już nie żył i nie musiałam sama podejmować tej decyzji. Gdybym jednak miała chodzić w ciąży 8-9 miesięcy tylko po to, żeby urodzić dziecko martwe, albo takie, które wkrótce umrze, to pewnie wolałabym je wcześniej, jak to niektórzy określają: zabić! Po pierwsze: nie chciałabym patrzeć na cierpienie i śmierć mojego dziecka, a po drugie to ciąża jest jednak sporym kawałkiem życia i dużym obciążeniem dla organizmu, a ja wolałabym się nie poświęcać na darmo. Pewnie "obrońcy życia" nazwaliby mnie egoistka.... A co z moim życiem? Co z innymi dziećmi, które już urodziłam albo dopiero urodzę?
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Jak dla mnie decyzja powinna należeć do kobiety czy chcę bujać się do końca ciąży i urodzić chore lub martwe czy też je usunąć. Osobiście nie wyobrażam sobie dowiedzieć się w którymś tygodniu ,że z ciąży nic nie będzie i rozwija się tylko ze mnie i na finale urodzić dziecko które już dawno,dawno temu nie żyło..
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Moja mama usunęła ciażę. zanim sie urodziłam. Ja byłam planowana. Gdyby nie usunęła ciąży mnie by nie było i pewnie sporo jest takich osób. Ktoś się nie rodzi by ktoś mógł. Czasem i tak bywa.Osobiście nie miałabym nic przeciw jeszcze jednej siostrze ale cóż c'est la vie. Mama nigdy nie chciała o tym mówić. Kiedyś można było usuwać ciąże łatwiej.
Ja bym dla własnego widzimisie nie usunęła ale bardzo chore, które nie miałoby szans na normalne życie to już tak. I nie piszę o zespole downa tylko poważniejszych sprawach
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

wymuszona pokora bedzie fałszem, wiec nie ma nic wspolnego z cnotą :]

nie robmy z ludzi bohaterow na siłę w momencie w ktorym sami nie chcielibysmy byc w ich sytuacji.
zastosujmy pokore... w stosunku do samych siebie najpierw :]
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Pewnie podkręce temat tym pytaniem które mi się nasunęło czytając ten wątek. A pokora? Pokora wobec losu.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

zaraz ci napisze, ze mozesz sobie nie wierzyc, ale on i tak jest na pewno:P
w dodatku to ,ze nie wierzysz jedynie oznacza, ze jestes złą, bezduszną, rozpustną, bez wszelkich zasad osobą

rece opadają- nie wygrasz z mentalnością(ograniczoną) takich ludzi, oni zawsze wiedzą lepiej
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

Bóg dał. Bóg wziął.

A jeszcze inni ludzie, powinni wiedzieć, że nie każdy wierzy w Boga.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

ekspres dolce gusto-krups - warto? (42 odpowiedzi)

ma ktos to cudo ? jaka kawka wychodzi?

Poszukiwana polecana szkoła dla dziecka ze spektrum autyzmu :) (3 odpowiedzi)

Szukam szkoły podstawowej w Gdańsku (ewentualnie okolice Banina) dla dziecka w spektrum autyzmu...

gdzie kolonoskopia na NFZ z narkoza? (32 odpowiedzi)

jak w temacie