Witam

Mój 3-letni synek od kilku dni pociera oczy, próbuje coś wydmuchać z nosa, po nocy budzi się ze sklejonymi powiekami i wydzieliną wokół nosa. Podejrzewam reakcję na pyłki. Dajemy mu clemastinum w syropie, ale chciałabym jeszcze zastosować jakieś krople. Czy ma ktoś z Was doświadczenie w tej materii u takiego małego dziecka? Oczywiście wybiorę się do lekarza, ale na chwilę obecną musimy sobie poradzić sami. Jakie krople do oczu stosujecie u swoich dzieci? (chodzi mi o leki zalecone przez lekarza).
Ja sama stosowałam Cromohexal,ale w ulotce piszą o stosowaniu u dzieci po 4tym roku życia.

pozdrawiam

sama nic nie stosuj , po krople do lekarza , może być alergiczne ale nie musi , teraz chyba panuje też wirusowe zapalenie spojówek

Chyba wszystkie mocniejsze krople do oczu są na receptę :( Nie wiem jak Sulfacetamid.

z receptą nie ma problemu. ale sulfacetamid raczej nie jest typowo na alergię

Nasza 3 miesieczna córeczka ostatnio miała zaropiałe oczka po każdej drzemce i lekarz nam zapisał floxal ponieważ jak jest ropa to znaczy że jest juz bakteria w oczku i krople na alergię nic nie poradzą.

tak, floxal jest antybiotykiem. Dziękuję wszystkim za rady okulistyczne ;-), ale ja naprawdę pytam tylko o krople na alergiczne zapalenie spojówek

Opatanol, nam pomaga w naglych przypadkach ;)

Idź koniecznie z nim do alergologa dostaniesz proszek jak dehistar czy coś w tym stylu - i powinno przejść w ciągu 2 dni ;)
poczytaj http://www.zdrowyportal.org/354/alergiczne-zapalenie-spojowek/ zobacz czy to na pewno to

Przez 2 lata zapewne przeszło... ;)

haha no może i przeszło ale dla potomnych zostawiam też ciekawy artykuł na ten temat https://www.stolicazdrowia.pl/218/alergiczne-zapalenie-spojowek-rodzaje-objawy-leczenie/ może ktoś ma podobny problem

Niestety bardzo dobrze wiem, co to znaczy zapalenie spojówek. U mnie było ono spowodowane nużeńcem. I trochę potrwało zanim ktoś do tego doszedł. Na szczęście potem szybko udało mi się to wyleczyć. Bardzo pomoglo mi Centrum Walki z Nużeńcem.

Nie ma co czekać tylko iść do lekarza, bo samodzielne działania mogą mu tylko zaszkodzić