Alicja Bohatkiewicz - opinia
Transakcja w odpowiednim czasie, w odpowiednim miejscu i z odpowiednią osobą.
To już druga sprzedaż, w której Bożena zajęła się dosłownie wszystkim, bo od lat mieszkam w Ekwadorze i nie mogłam przyjechać do Polski. Po mistrzowsku przygotowała ofertę. Przekonałam się, że uczciwy i rzeczowy opis to najlepszy sposób na sprzedaż. Efekt? Nie minął nawet tydzień i mieszkanie zostało sprzedane! Niewiarygodne!
Ekwadorskie procedury, kontakt utrudniony przez różnicę czasu i inne komplikacje nie stanowiły przeszkody dla Bożeny. Z jej pomocą całość poszła super gładko. Pilotowała wszystko do samego końca, nawet już po podpisaniu aktu notarialnego. Potrafi zarządzać sytuacją kryzysową i reagować błyskawicznie, a także posłużyć rzeczową i szczerą radą, gdy to konieczne.
Trudno wyrazić całą wdzięczność, jaką czuję dla Bożenki za radę, by właśnie teraz zdecydować się na sprzedaż i oczywiście za ogrom pracy, jaki włożyła, żeby cała operacja przebiegła sprawnie i szybko. Pozostaje mi tylko zaprosić Bożenę do Ekwadoru! Myślę, że tutejsi pośrednicy mogliby dużo nauczyć się z jej profesjonalizmu! Kto wie, może równie szybko udałoby się jej sprzedać plantację kakao albo jakąś hacjendę nad oceanem...
To już druga sprzedaż, w której Bożena zajęła się dosłownie wszystkim, bo od lat mieszkam w Ekwadorze i nie mogłam przyjechać do Polski. Po mistrzowsku przygotowała ofertę. Przekonałam się, że uczciwy i rzeczowy opis to najlepszy sposób na sprzedaż. Efekt? Nie minął nawet tydzień i mieszkanie zostało sprzedane! Niewiarygodne!
Ekwadorskie procedury, kontakt utrudniony przez różnicę czasu i inne komplikacje nie stanowiły przeszkody dla Bożeny. Z jej pomocą całość poszła super gładko. Pilotowała wszystko do samego końca, nawet już po podpisaniu aktu notarialnego. Potrafi zarządzać sytuacją kryzysową i reagować błyskawicznie, a także posłużyć rzeczową i szczerą radą, gdy to konieczne.
Trudno wyrazić całą wdzięczność, jaką czuję dla Bożenki za radę, by właśnie teraz zdecydować się na sprzedaż i oczywiście za ogrom pracy, jaki włożyła, żeby cała operacja przebiegła sprawnie i szybko. Pozostaje mi tylko zaprosić Bożenę do Ekwadoru! Myślę, że tutejsi pośrednicy mogliby dużo nauczyć się z jej profesjonalizmu! Kto wie, może równie szybko udałoby się jej sprzedać plantację kakao albo jakąś hacjendę nad oceanem...