Eh nikomu nie polecam jeśli ktoś lubi tak azjatycka kuchnie jak ja...

Jedzenie masakra, zamówiliśmy wakame, kimchi, ramen i nudle. Tu się okazuje że z kimczi (z kimczi nie ma nic wspólnego), to zwykle ogórki małosolne z ostrymi papryczkami, całkowicie bez smaku. Ktoś zapomniał chyba o soli ( ja osoba która praktycznie nie soli, a używa przypraw, nie dało się tego jeść) w karcie zaznaczone, że kimczi - pikle, myślałam że kimczi z dodatkiem pikli czy cos w tym stylu... jakże byłam w błędzie. Wakame - lubię wakame, często sama w domu robię , tak samo jak kimczi, Jedyne co chyba mi w miarę smakowało. Nudle kolegi... zwykły makaron także bez smaku polany toną sosu sojowego i tyle. I w końcu Ramen... pierwszy raz nie zjadłam czegoś... jajko, boczek makaron szczypiorek i coś co nazywają bulionem, chyba się pomylili , cały bez smaku, nie dało się tego jeść, zwykła woda z rozcieńczonym sosem przypalanym na patelni? nie mam pojęcia co to było. Nie zjadłam. W każdym daniu brakowało smaku, serio ktoś chyba nie wie co to sól albo przyprawy. Była to pierwsza wizyta i ostatnia. Jedna zasada-jak ktoś nie ma w karcie ramenu więcej niż 2 razy, nie bierzcie-bo po prostu będzie to mega shit