Nie polecam tego przedstawiciela Toyoty. Kupiłem u nich używana Toyotę w programie Toyota Plus i bardzo się zawiodłem. Ukryte wady, brak możliwości uzyskania szczegółowych informacji o szkodach jakie miał pojazd, próby zniechęcenia do reklamacji, wymyślanie (aby nie reklamacja i związane z nią prawa konsumenta) gestu dobrej woli (czy jak to nazwano), a jak już okazało się, że słuszność jest po mojej stronie próby wciskania zamienników, używek a jeżeli już oryginału części to z wymiana na własny koszt. Po prostu tragedia i aby jak najwięcej wycisnąć z klienta za towar nie koniecznie wart żądanej ceny. Nie polecam kupowania u nich używanych samochodów. Nie wiem natomiast jak jest z nowymi, ale co można w nich zepsuć. Prawda?

napisz do centrali.

Może, to norma takie traktowanie klienta przez sprzedawcę. Niedawno głośna sprawa z mercedesem, gdzie gość miał, może nadal sprawa się ciągnie problem i spławiano to. Oszustwa innego w stanach spowodowały że klienci oddawali swoje auta a u nas to psem najchętniej by poszczuli.

Chyba nie pozostanie mi nic innego. Ostatnio dowiedziałem się, że sprzedawca w chwili sprzedaży mi tego auta poinformował mnie i okazał historię napraw. Coraz lepiej, coraz nowe rewelacje. Widać, że mam takie zaniki pamięci, że o tak istotnych sprawach nie pamiętam. Po prostu parodia, kłamstwa i nic więcej. Naprawdę ręce opadają. Nigdy więcej u nich nic nie kupię. Dla mnie to oszuści.

Zaluj ze nie wiesz co sie na seriwsie tam wyprawia!

Zdecydowałem się na sprawę sądową z nimi

Serwis to jedno wielkie oszustwo. Wciskają kity ile to usterek w samochodzie, byleby tylko od razu naprawiać i pieniądze ściągnąć. Auto po przeglądzie technicznym poszło na serwis, sprawne i sprawdzone i cała lista do zrobienia. Nagle i bez potrzeby. Wyłudzają.

Po wielu perypetiach, skierowałem sprawę do Sądu i przed sądem, jak wcześniej nie chcieli tak teraz zgodzili się na ugodę. Otrzymałem to o co walczyłem, a nadto pokryli moje koszty, jakie poniosłem udając się na rozprawę. Jak bym sobie odpuścił to by nic się nie zmieniło. Nie należy bać się spraw przed sądem. Mnie się udało. A to nie ostatnia rzecz z jaka coś czuje pójdziemy do sądu.