Ludzie! Chcecie znaleźć dobry zespół za 2000zł albo za 3000zł. Heh... Dobre! Ja rozumiem, że o takich zespołach można powiedzieć, że są fajne ale nie że są dobre. Dobre zespoły zaczynają się od 4500zł wzwyż. Jeśli ktoś lubi Disco-Polo to proszę bardzo, racja. Wystarczy nawet 1500zł ale zespół, który gra z dyskietki zagra kawałek rockowy, albo jakiś standard światowy i to też brzmi jak Disco-Polo. Jak ktoś lubi to proszę. Chcę tylko uświadomić wszystkim, że zespół to sprawa pierwszorzędna. Wódka może być ciepła, obsługa wnerwiająca, a wesele może być w remizie strażackiej, ale zespół jest najważniejszy. Lepiej odmówić sobie super autka do kościoła i więcej przeznaczyć na kapele.

Większość zespołów ponad dwie osoby pisze, że grają na żywo. BZDURA! Jak można grać na żywo bez basu albo bez perkusji? No jak? Niech mi ktoś wytłumaczy!

Niektórzy mówią, że pewne rzeczy na klawiszu "grają z ręki" i to wtedy jest na żywo. SUPER!!!Pełen profesjonalizm. Dajcie im po flaszce ;)

Skład kapeli na żywo to Perkusja, Bas, Klawisz i Gitara Solowa + i tu można jeszcze wiele dodać ale to jest podstawa.

Zespół który się wspomaga z dyskietki nigdy nie ma możliwości na jakąś improwizację, solówki, powtarzanie refrenu czy śpiewanie z publicznością itd. (to tylko przykład). Niektórzy mówią, że pewne rzeczy grają z ręki i to wtedy jest na żywo. SUPER!!!

Piszę to bo chcę dobrze dla Was ludzie!
Jeżeli wszyscy zaczniemy sobie wmawiać, że nie ma nic lepszego od tej dyskietkowej tandety to na rynku zespołów muzycznych zacznie być tego jeszcze więcej i jeszcze gorzej.


Proszę podajcie mi nazwę choć jednego zespołu który gra a nie pitoli.
(I niech przy tym cena będzie poniżej 4000zł. Nierealne kochani)
Swoje wesele planuję na 2012 rok.

PS: Sorki za błędy w tekście.

Kolego gdybyś zapewne posiadał wiedze na temat sprzętu muzycznego jaki w tej chwili sie posiada nie pisałbyś takich bajek no chyba że masz kapelę 5 osobową klawisze typu Casio CTK i nie macie zleceń.Dla twojej świadomości informuję Cię że mając przygotowany aranż w midi i mając odpowiedni sprzęt np.Ketorn Audya bądź Ketrona Sd-5 i niższe modele jesteś w stanie tak wszystko zaprogramować że w dowolnej chwili wskakujesz od zwrotki do refrenu, możesz to wszystko zapętlić i grać w kółko nawet 30 minut, a co do żywego składu to co z tego że kapela ma 5,6,7 czy 8 osób jak wchodząc na sale oni nie potrafią się nagłośnić i jeden drugiego zagłusza i zamiast czystego brzmienia mamy jeden wielki duden. A co do brzmień to gwarantuję Ci że chętnie bym się spotkał z takim osobnikiem jak Ty i postawił z jednej strony jeden tylko mój klawisz a z boku saksofoniste, gitarzystę i perkusistę i zapewne byś mial problem odgadnąć czy to jest grane z akustycznych instrumentów czy z klawisza.Chciałbym tylko zaznaczyć że w 90% studiów nagrań najpierw aranżuje sie muzykę na komputerze i klawiszach a następnie jest to rozpisane na partytury i przekazywane muzykom do nauki.
A wesele to nie jest okazja do zerżnięcia ostatniego grosza z Par Młodych tylko dlatego że ktos się uważa za muzyka i krytykuje innych jednoczesnie namawiając do inkasowania kwot które chyba sa brane z księżyca, wesele to ma być impreza na której wszyscy się wybawia czy to przy muzyce biesiadnej, dancingowej czy disco polo nie będą goście nękani fałszami i skowytem pseudo profesjonalnych wokalistów.Dla przykładu zespół Bayer Full który gra na weselach z żywym składem kasuje w przedziale 6-8 tyś za wesele ale to jest zespół który ma porządną renomę i wydali sporo kaset i płyt w milionowych nakładach, więc my zespoły "chałturowe" duety, trio itd nie porównywajmy sie z nimi tylko trzeba zejść na ziemię i nie unosić się ambicjami, a jak ktoś mówi o stawkach rzędu 4-5 tyś za zespół amatorski ,za samo wesele to chyba ma za przeproszeniem narobione pod sufitem.

Hehe, moim skromnym zdaniem Dobry duszku (mimo Twoich szczerych chęci) jeżeli zespół powiedział Ci, że aranżu nie używa to Cię okłamał. My mielismy na weselu renomowany zespół za DUŻE pieniądze i oni również używali tych "dyskietek" pomimo tego, że było ich sześciu i uwierzcie - był czad!

Co do panów Mietków grajków z kibordem i bez wokalu to zgadzam się w zupełności - żenada. Natomiast ludzie ich biorą PO PRZESŁUCHANIU DEMO więc wiedzą co robią. To jest ta sama historia co z fotografem za 1000zł i za 5000zł. Tak czy inaczej, tacy ludzie są i będą. Mało tego - uważam, że powinni istnieć bo niektórych nie stać na bas+klawisz+soli + dodatki i inne wodotryski ;).


Pozdrawiam.

A ja uważam że jest to sprawa zupełnie indywidualna Panie Dobry Duszku. Jesli ktos lubi disco i piosenki biesiadne, nie ma wygórowanych ambicji muzycznych to dlaczego ma nie skorzystac z takiego zespołu za 1000zł? Pozostawiam do w kwestii indywidualnego gustu.

I uważam, że totalną pomylką jest uwazanie, ze zespol ponizej 4tys zl jest kompletną tandetą, bo przesłuchalam kilka demówek ze stron internetowych oraz filmikow z wesel i moge zapewnic, ze mozna wyszukac pewne "perełki". Wystarczy zrobic dobre rozeznanie na rynku muzycznym.

fides piszesz że ślub masz 2010 a z innych wątków wynika że miałąś ślub w zeszłym roku :)

Znam się jednak trochę na tym i wiem kiedy zespół wspomaga się dodatkowymi samplami a kiedy nie. Cieszę się, że był czad i na pewno w to nie wątpię, ale zdarza mi się też bywać na Weselach i bawić się przy różnych zespołach (np. dwu/trzy-osobowych) i też jest czad. Czasem muszę tylko trochę więcej wypić, bo strasznie mnie to razi kiedy słyszę maszynę.

Panowie Mietki rządzą ponieważ np. tak jak tutaj na tym forum jest od nich zatrzęsienie. Skoro ciocia Jadzia (lat 63) powiedziała, że zna super zespół, przy którym przetańczyła całą noc aż potem odciski miała to trzeba taki zespół wziąć. Nikt nigdy się nie przyzna po weselu, że miał słaby zespół. Przecież każdy chce (przynajmniej tak sobie wmawia), żeby to właśnie o jego weselu mówiło się, że było najlepsze i nikt nie chce popsuć świeżo upieczonej Parze Młodej tego wrażenia.

Zespół Bayer Full bierze 8 tys. zł za godzinny występ na estradzie a nie za wesele,które kosztuje około 20 tys zł.Sławomir Świerzyński ma słuch absolutny i zawsze śpiewa na żywo.Amatorskie zespoły z okolic Warszawy otrzymują 8-12 tys.zł.Tylko na Pomorzu stawki są śmiesznie niskie.Wszyscy wypowiadający się mają rację.Problem leży w jakości muzyki a nie w składzie osobowym.Zespół MASSUANA używał dyskietek w latach 1992-1995.Od tej pory korzystamy z sekwencera,robimy aranżacje we własnym studio nagrań.Akustyka wielu sal weselnych jest tragiczna,gdyby nie było synchronizacji elektronicznej z perkusistą,brzmiałoby to tragicznie.Podziwiam zespoły grające z żywym basem i perkusją bez "szkieletu" midi ale często jest to złe rozwiązanie.Pomyłki rytmiczne i instrumentów solowych,fałszowanie wokalistów w zgiełku,sprzężenia zwrotne na małych salach.W tym przypadku zespół korzystający z elektroniki wypadnie lepiej od dużego składu.Najważniejszy jest jednak śpiew wokalistki i wokalisty,głosy muszą być zgrane.
Dla nas największym komplementem są zdania gości,którzy podchodzą w czasie przerw i gratulują pięknych głosów i repertuaru.Jedna z par skopiowała 40 płyt DVD ze swojego wesela i rozdała gościom aby mogli w domach organizować imprezy taneczne.Dobra jakość dźwięku to także zasługa kamerzysty.
Osoby wybierające zespół powinny kierować się zdrowym rozsądkiem i znajomością upodobań swoich gości.Po co profesjonalny zespół z perkusją,skoro wszyscy lubią disco-polo ?Dlatego najtańsze zespoły za 2-3 tys mają najwięcej zleceń,bo większość społeczeństwa nie oczekuje na weselu nic ponad niską normę.Najważniejsze,aby goście byli zadowoleni i wspominali miło tę imprezę.W tej chwili dzwonią klienci na 2012 i 2013 r i są bardzo zdziwieni,że podpisujemy umowy maksymalnie rok wcześniej...Pozdrawiam wszystkich grających-Tomasz

Ależ Wy jesteście pocieszni... Hehe. Muzyka muzyką, ale za takich przebierańców to ja podziękuję :D.

Arafatka to niezbędny gadżet do "Czarnego Alibaby".Andrzej Zaucha śpiewając tę piosenkę w Opolu też ją założył.Aniołki komponują się z treścią teledysku "Samotny dom" na You Tube.

Massuana-samotny dom

Normalnie zabójstwo pod każdym względem.


Beka no nie mogę...... :D

Zespół Massuana. Fajna nazwa, fajny image, 20 lat na scenie, ponad 450 postów na forum. Reklama to podstawa. Szanuję jak najbardziej wszystkie zespoły, bo przecież ci ludzie pracują na bardzo ciężki kawałek chleba. Widziałem na Pańskiej stronce Panie Tomaszu, że jest Pan lokalną gwiazdą. Gratulację.

Słuchałem też plików z muzyką. Tutaj bardzo się zawiodłem. Przynajmniej ja. Niech ktoś oprócz mnie się wypowie ale jeśli wokale były nagrywane w studiu, to myślę, że można było trochę dłużej nad tym posiedzieć. Repertuar OK jak na zespół tego typu. Powiem szczerze, że właśnie takiego repertuaru się spodziewałem. Podkład też taki jak myślałem (bida).

Jestem przekonany, że atutem tego zespołu jest dobre prowadzenie imprez bo jakość utworów pod względem muzyki i wokalu słabiutki.

A tutaj cytat z tekstu Pana Tomasz, który powinien znaleźć się na stronie startowej zespołu:

"Po co profesjonalny zespół z perkusją,skoro wszyscy lubią disco-polo ?"

Zapraszam do wchodzenia na stronę zespołu Massuana! Chciałbym, żeby może ktoś sprostował moją opinię.

Jeśli kogoś uraziłem to naprawdę PRZEPRASZAM, chcę być szczery i obiektywny w swoich ocenach.

Chciałbym po kolei odpowiedzieć na wszystkie Pana argumenty Panie "zespół" przemawiające za tym, że zespół na żywo za 4-5 tysięcy jest zespołem amatorskim.

1. Oczywiście zgadzam się z tym, że dobry instrument to podstawa, a najlepiej jak w ogóle wszystko sam zagra. Chciałbym zobaczyć jednak jak wygląda w realu możliwość zagrania dzięki takiemu klawiszowi kawałka, w którym przykładowo (w jakimś znanym kawałku Disco-Polo) w pewnym momencie śpiewa sama publiczność tylko z perkusją, następnie zmieniamy rytm utworu i gramy go w Reggae później solo gra gitara (improwizacja) itd. Po za tym ja bym nie chciał tańczyć przy jednym kawałku 30minut, bo to trochę męczące, ale kto jak lubi.

2. Jeżeli kapela nie potrafi się nagłośnić to oczywiście nie jest dobrą kapelą wartą godnej kaski. Zgadzam się. Dlaczego uważa Pan, że każda kapela na żywo (5,6,7 czy 8 osób) nie potrafi uzyskać dobrego brzmienia?

3. Jeśli skonfrontowalibyśmy instrumenty na żywo z Pańskimi podkładami to na pewno bez problemu zgadłbym, gdzie jest grane na żywo. W składzie na żywo każdy ma swoją indywidualną dynamikę gry. Ludzie to nie roboty, żeby grać jak maszyna.

4. W kolejnym Pana zdaniu ("90% studiów nagrań najpierw aranżuje sie muzykę na komputerze i klawiszach a następnie jest to rozpisane na partytury i przekazywane muzykom do nauki") odpowiedział Pan na pytanie dlaczego instrumenty na żywo są bardziej cenne w zespole grającym przykładowo na weselu. Dlaczego nie pozostawia się aranżacji takiej jaka została stworzona skoro jest tak wspaniała. Otóż to ludzie wkładają dobrą energię do kawałka. Maszyny są zimne i bezuczuciowe ;)

5. Chcę być "zerżnięty do ostatniego grosza" przez dobry zespół. Nie interesuje mnie czy ktoś się uważa bądź nie za muzyka. Ma być pozytywna energia, a przede wszystkim dobrze wykonany repertuar.

6. Tak! Nie namawiam do płacenia dużych pieniędzy zespołowi, w którym wokaliści fałszują i nie są profesjonalni. Nic takiego wcześniej nie napisałem. Jestem raczej za tym, żeby znaleźć dobrą kapelę i zapłacić jej pieniądze godne ich poziomowi.

7. Czy przykład zespołu Bayer Full jest w tym przypadku dobry? Myślę, że na pewno nie. Ja osobiście nie chciałbym tego zespołu na swoim weselu. Fajnie gdyby mieli wskoczyć na weselną scenę na jakąś godzinkę i zagrać utworki biesiadne i oczywiście Disco - Polo. Milionowe nakłady tak ale to nie repertuar na całą imprezę. Na koncercie super. Ja nie widzę lidera tego zespołu Sławomira Świerzyńskiego, który śpiewa numery typu: Something got me started - Simply Red, Still got the blues - Garry'ego Moore'a czy też Sex Bomb - Toma Jenes'a. Do prostych, rzeczy jak disco polo na pewno się nadaje, ale zaśpiewać pewne kawałki, które naprawdę nadają imprezie klasy.

8. Na koniec prosiłbym o nie obrażanie ludzi, ponieważ najwyraźniej ja (jak i wiele innych par młodych, które też czytają forum) mam narobione pod sufitem skoro chcę dać takie pieniążki po to, żeby mieć niezapomnianą imprezę.

Pozdrawiam, Pana o loginie "zespół"

Generalnie autor (bądź autorka) wątku ma rację. Skoro zespół, to na żywca. Skoro nie na żywca, to po co zespół?
Następny też ma rację ("zespół"). Pytanie brzmi inaczej. Który zespół pozwoli sobie na występ bez realizatora dźwięku czuwającego za konsoletą? Odpowiedź brzmi - ŻADEN. Bo choćbyś, Panie zespół, nie wiadomo jak długo stroił swoich grajków, to i tak g... osiągniesz bez realizatora, który siedzi przy mikserze. Dlatego to co weselne jest z założenia do d...
A odbiorcy? To muzyczni idioci, bez gustu i słuchu. Grunt, żeby napier...lało. Dlatego takie nonsensy jak występ bez akustyka mają rację bytu.
Grunt żeby były kotlety, biała firanka na d... (czyt. jedyna i niepowtarzalna kreacja) i reszta zbędności. Na weselu, tak jak na każdej innej imprezie, najważniejsze są dwie rzeczy. Muzyka (zespół, dj) i rejestracja (foto, video). Pierwsze to nastrój, drugie wspomnienia. Kropka.

Jak w tytule zbywać należy milczeniem. Jak tam kosmetyki, Panie Dyrektorze?

Tego typu dyskusje to strata czasu. Klient i tak wie lepiej czego chce...

Zgadzam się z dobrym duszkiem, słyszałem Massuanę z podkładów, żenada totalna, naraziłem się mojej córce na pośmiewisko, że zabrałem ją na taki "koncert" z tak kiepskich podkładów , że mohery w kościele o wiele ładniej śpiewają. To po pierwsze, a po drugie co to za zespół który nie potrafi bawić gości weselnych hitami polskimi i światowymi tylko karmi ludożerkę disco polo ???? Który muzyk poświęci np. utwory Boney M na konto "weź go do buzi" czy jeszcze innymi pierdoły d-polowymi ? A gdzie " Cykady..." Manaam a gdzie Budka Suflera, Lady Punk, Abba, Eruption, Modern Talking i inne , czy musi być "tzw. Pszczółka Maja z idiotycznym tekstem, Weselny Klimat z jeszcze gorszym ????? To wszystko wina zespołów , jak będą ludzi karmić disco polo to nie dziwmy się później że nasze społeczeństwo jest tak postrzegane w świecie, jak takie prostaki discopolowe. Muszą być dwa parapety i jakiś eunuch wyjący d-p i wtedy kapela is cool !!! Oj daleko nam do Europy i świata, baaaaaardzo daleko !!!

Jeśli potrafią wykonać wspomniane w tekście "Sex bomb" Toma Jones czy "I drove all night" Roya Orbisona czy Celine Dion to znaczy,że mają w głosie 2 oktawy i poradzą sobie z każdą piosenką

2 oktawy to ma prawie kazdy wokalista bez wiekszego spinania sie ....no błagam czytać sie nie da:)))