Awarie internetu
W ciągu roku to już nie pierwsza awaria. Wczoraj od ok 15 prawie do północy brak internetu. Ani komunikatu, ani kontaktu z ich strony. Trzeba się przebijać przez infolinię i wysłuchiwać wskazówek typu "sprawdź czy modem jest podłączony" zanim się dotrze do człowieka. Najpierw mówią, że na 21 naprawią. Potem przesuwają termin - a internet potrzebny pilnie do pracy. Z łaski proponują odliczenie od rachunku za dzień awarii... czyli ok. 3zł. Co to ma być? Moja stawka godzinowa jest większa a blokują mi pracę! Za 3zł nawet pakietu LTE bym nie wykupił! Kpina. Router Compal, który dają standardowo też często sprawia problemy z dostępem do niektórych stron i połączeń VPN, bo np. pracuje w IPv6 i trzeba prosić aby przełączyli FW na IPv4, a nie można zrobić tego samemu. Niby duża firma (albo może właśnie dlatego), ale klient traktowany mocno tak sobie. Przesył od klienta przyblokowany. Konkurencja (np. Multimedia) potrafi dać łącze symetryczne za sensowne pieniądze, UPC już nie. Podobnie ze stałym IP - tylko dla biznesowych (drożej i wolniej!) Telewizji raczej nie oglądam, ale układ kanałów pakietu podstawowego fatalny. Będę szukał pewniejszych alternatyw i wątpię, że przedłużę z nimi umowę.