Właśnie skończyłyśmy drugą klasę i to był także strzał w dziesiątkę. Pracowałyśmy pod okiem innego szkoleniowca - Pani Gosi. I tu także wszystko działało bez zarzutu na najwyższym poziomie. Pani Gosia - trener o anielskim wręcz usposobieniu. Łagodna,ciepła,cierpliwa i ogromnie wyrozumiała,a przy tym baczna obserwatorka wszystkich i wszystkiego co się dzieje na placu.Swoje uwagi przekazuje w bardzo delikatny i kulturalny sposób.ANIOŁ!!! Kursanci przychodzą na zajęcia wyluzowani, a same zajęcia zmieniają się w formę super spędzonego z psem czasu. Po dwu klasach mamy super psa.Kiedy spoglądam wstecz o cztery miesiące - skóra mi cierpnie. Tosia przeciągająca mnie na spacerze prawie do wyrwania nadgarstków,każdy gołąb lub inny pies w polu widzenia powodował u Tosi utratę rozumu - bezpardonowa pogoń lub ucieczka były normą. Teraz wie,co znaczy NIE ,teraz chodzimy bez smyczy,dzisiaj Tosia jest znacznie spokojniejsza i nareszcie zrównoważona. Zna swoje miejsce w rodzinie.Wie czego od niej oczekujemy i jak ma się zachować.Najbardziej się cieszę, że wszystkie ćwiczenia Tosia wykonuje chętnie i traktuje je jak miłą formę spędzenia czasu.Ale tego nauczyli nas w Łajce.Dziękujemy