BEZCZELNA OBSŁUGA W APTECE....(!!!!!!)
Całkiem niedawno z mężem byliśmy w aptece CH ALFA....i wyszliśmy stamtąd zszokowani poziomem obsługi. W trakcie realizacji recepty okazało się, że minął termin jej ważności i trzeba będzie zapłacić 100% wartości leku. Pani nie informując nas o tym zaczęła realizację zlecenia. Kiedy mąż zwrócił na to uwagę, Pani w potraktowała nas w sposób co najmniej protekcjonalny i "oddała" nam książeczkę rzucając ją na ladę.
Kiedy wychodziliśmy usłyszeliśmy: "Przychodzą tacy i nie wiedzą czego chcą". Kiedy przypomniałam Pani, że nie przechodziliśmy na "TY", usłyszłam w odpowiedzi: "Nie mówiłam do ciebie tylko do koleżanki". Później jeszcze usłyszałam: "Ja już skończyłam tą rozmowę i najlepiej proszę stąd wyjść" (!!!!!)
Moim zdaniem taka sytuacja nie powinna mieć w ogóle miejsca. Naprawdę, jako klienci, nie oczekujemy jakiegoś szczególnego ale przede wszystkim kulturalnego traktowania. POZDRAWIAM:(((
Kiedy wychodziliśmy usłyszeliśmy: "Przychodzą tacy i nie wiedzą czego chcą". Kiedy przypomniałam Pani, że nie przechodziliśmy na "TY", usłyszłam w odpowiedzi: "Nie mówiłam do ciebie tylko do koleżanki". Później jeszcze usłyszałam: "Ja już skończyłam tą rozmowę i najlepiej proszę stąd wyjść" (!!!!!)
Moim zdaniem taka sytuacja nie powinna mieć w ogóle miejsca. Naprawdę, jako klienci, nie oczekujemy jakiegoś szczególnego ale przede wszystkim kulturalnego traktowania. POZDRAWIAM:(((