BEZNADZIEJA
Niestety nie zgodzę się z tymi opiniami poniżej.
Zajęcia teoretyczne napawały mnie stresem-Jędrek wybierał do odpowiedzi jak ktoś nie wiedział to nie obyło się bez komentarza w stylu"co Pan tu robi".
Ogólnie ciągle z naszą grupą wałkował skrzyżowania a z inną -wiem bo byłem- robił ciągle praktykę jazdy.
Jego żona ,która pracuje w recepcji też niezbyt uprzejma, ciągle tylko wypytywanie kiedy wpłyną wszystkie pieniądze-osoby które wpłaciły od razu były inaczej traktowane na kursie.
Moją instruktor była p. Julita- brak słów- prawie niczego mnie nie nauczyła, kiedy było skręcanie sama kręcił moją kierowncą, kiedy zaczeło padać sama włączyła wycieraczki nie mówiąc już o tym ,że co chwilę tzręsła się zeby uważać na smaochód bo TO JEJ PRYWATNY!!!
Na spotkania przychodziła zawsze spóźniona, za każdym razem minimum 15 minut jazd mijało na gadaniu w samochodzie, częstowaniu cukiereczkami itd. a ja chciałem jeżdzić!!!
Ogólnie niezbyt ciekawie -całą jazde gadala o tym ze ciezko prowadzic swoja firme i ze mysli o zajsciu w ciaze - nie chce anwet mowic o tym jak to CIAGLE GADALA PRZEZ TEELFON!!!!
Kiedy jechalem na skrzyzowaniu na morskiej ona gadala przez telefon a ja prawie umarlem ze
Zajęcia teoretyczne napawały mnie stresem-Jędrek wybierał do odpowiedzi jak ktoś nie wiedział to nie obyło się bez komentarza w stylu"co Pan tu robi".
Ogólnie ciągle z naszą grupą wałkował skrzyżowania a z inną -wiem bo byłem- robił ciągle praktykę jazdy.
Jego żona ,która pracuje w recepcji też niezbyt uprzejma, ciągle tylko wypytywanie kiedy wpłyną wszystkie pieniądze-osoby które wpłaciły od razu były inaczej traktowane na kursie.
Moją instruktor była p. Julita- brak słów- prawie niczego mnie nie nauczyła, kiedy było skręcanie sama kręcił moją kierowncą, kiedy zaczeło padać sama włączyła wycieraczki nie mówiąc już o tym ,że co chwilę tzręsła się zeby uważać na smaochód bo TO JEJ PRYWATNY!!!
Na spotkania przychodziła zawsze spóźniona, za każdym razem minimum 15 minut jazd mijało na gadaniu w samochodzie, częstowaniu cukiereczkami itd. a ja chciałem jeżdzić!!!
Ogólnie niezbyt ciekawie -całą jazde gadala o tym ze ciezko prowadzic swoja firme i ze mysli o zajsciu w ciaze - nie chce anwet mowic o tym jak to CIAGLE GADALA PRZEZ TEELFON!!!!
Kiedy jechalem na skrzyzowaniu na morskiej ona gadala przez telefon a ja prawie umarlem ze