BEZSENS
W skrócie:
w piątek zamówiłem u niego klawiaturę i umówiliśmy się na usługę wymiany oraz czyszczenie, w poniedziałek rano miał przyjechać do mnie do pracy, wziąć laptopa na warsztat i po południu przywieść mi gotowy do domu, w poniedziałek nie dał znaku życia i nie odbierał telefonu
we wtorek rano od 8 dzwoniłem do niego - ok 9 odebrał przeprosił, że miał wczoraj "młyn", zapytany czy ma dla mnie zamówioną klawiaturę potwierdził, że ma. Poinformowałem go, że kupię zatem tę klawiaturę, ale zamontuję we własnym zakresie. Zapytałem czy mi ją przywiezie. W odpowiedzi usłyszałem, że oczywiście. Umówiliśmy się, że będzie za 2-3 godziny. Od 12 dzwoniłem do niego, ale nie odbierał. W końcu o 13 odebrał i powiedział, że telefon zostawił w samochodzie ale już do mnie jedzie jest w Matarni. Zatem powiedziałem, że czekam na niego i jak rozumiem będzie u mnie w pracy za godzinę. Odpowiedział, że nawet szybciej. Minęły 2 godziny i nic. Dzwoniłem ponownie, ale nie odbierał. W końcu o 15:30 dodzwoniłem się z innego numeru i zapytałem gdzie Pan jest? Odpowiedział, że już jest w Gdyni na Zwycięstwa i zaraz u nie będzie. Powiedziałem, że czekam do 16:00. Nie przyjechał i nie odbierał telefonu.
w piątek zamówiłem u niego klawiaturę i umówiliśmy się na usługę wymiany oraz czyszczenie, w poniedziałek rano miał przyjechać do mnie do pracy, wziąć laptopa na warsztat i po południu przywieść mi gotowy do domu, w poniedziałek nie dał znaku życia i nie odbierał telefonu
we wtorek rano od 8 dzwoniłem do niego - ok 9 odebrał przeprosił, że miał wczoraj "młyn", zapytany czy ma dla mnie zamówioną klawiaturę potwierdził, że ma. Poinformowałem go, że kupię zatem tę klawiaturę, ale zamontuję we własnym zakresie. Zapytałem czy mi ją przywiezie. W odpowiedzi usłyszałem, że oczywiście. Umówiliśmy się, że będzie za 2-3 godziny. Od 12 dzwoniłem do niego, ale nie odbierał. W końcu o 13 odebrał i powiedział, że telefon zostawił w samochodzie ale już do mnie jedzie jest w Matarni. Zatem powiedziałem, że czekam na niego i jak rozumiem będzie u mnie w pracy za godzinę. Odpowiedział, że nawet szybciej. Minęły 2 godziny i nic. Dzwoniłem ponownie, ale nie odbierał. W końcu o 15:30 dodzwoniłem się z innego numeru i zapytałem gdzie Pan jest? Odpowiedział, że już jest w Gdyni na Zwycięstwa i zaraz u nie będzie. Powiedziałem, że czekam do 16:00. Nie przyjechał i nie odbierał telefonu.