Po poważnych urazach (złamany łokieć, otwarte kolano, zmiażdżona stopa) lekarze twierdzili że nic nie można zrobić i zapisywali środki przeciwbólowe. Dało się żyć normalnie, ale wysiłek i drobne urazy powodowały nawroty bólu. Poszedłem do pana Piotra mając do stracenia tylko pieniądze. Po jednej sesji terapełtycznej chodzę bez bólu kolana i pleców, mogę też obracać do "końca" głowę. Stan ma się stabilizować około 3 dni, a jest znacznie lepiej po niecałej dobie. Wszystko jasno wytłumaczone i domowa atmosfera w gabinecie to zdecydowane plusy.