Ja uczę się na farmaceutkę. Ćwiczenia mamy w nowym laboratorium, bardzo dobrze wyposażonym. Grupy są małe 5-6 osobowe, tak aby każdy mógł dobrze się przygotować. Nie rozumiem opinii poprzednika, być może ktoś specjalnie robi złą opinię. Z tego co wiem, koledzy ratownicy mają wiele zajęć w terenie, przy różnych festynach, imprezach masowych. Dodatkowo oczywiście w pogotowiu. Co chwilę dostają też jakieś paczki. Ostatnio zamawiali nowe manekiny...

Ktoś chyba po złości pisze takie rzeczy.