Czy ktoraz z Was miala okazje zapisywac sie do Szkoly Rodzenia na Zaspie u takiej pani w czarnych krotkich wlosach?
Jak bylam ostatnio zeby sie zapisac to zlala mnie totalnie.
Moja ginekolog wypisala mi skierowanie na swistku a nie w ksiazeczce zdrowia no i ta pani powiedziala ze mnie nie przyjmie bo musi byc w ksiazeczce.POza tym jak ze mna rozmawiala to w ogole sie na mnie nie patrzyla tylko robila sobie jakies glupie wykresiki w zeszycie(chyba z nudow).No i jak spytalam czy moge chociaz zostac na wykladach to powiedziala ze bez skierowania w ksiazeczce nie da rady.Wredna baba.

mam pytanie to do szkoły rodzenia mozna dostać skierowanie :)
czy tszeba płacić

Trzeba mieć skierowanie w białej książeczce RUM.A Pani rzeczywiście przy pierwszym podejściu nie jest zby miła,ale później się rozkręca. Chodzę własnie na Zaspę do Szkoły rodzenia i nie narzekam. A Pani owa chyba ma humorki jak każda kobieta.

Z tego co wiem większość szkół rodzenia jest płatna. Ale na Zaspie akrat jest na NFZ.

no ja chyba też sie tam zapisze!!koleżanki 2 mi bardzo polecały!!
a wiecie kiedy rozpoczyna sie następny cykl?ja chcę w kwietniu zacząć chodzić albo pod koniec!!

gorsza jest babeczka ktora prowadzi wykłady-to małpa jakich mało:)ta od cwiczen jest super sympatyczna,moze miała zły dzień.....ale ta z wykładów ile razy bym nie trafiła to miała zły humor i darła sie na dziewczyny ktore przychodziły sie zapisac...szok!a u mnie w szpitalu była megawredna dla dziewczyny ktora ze mna leżała na sali....ale wykłady prowadzi z usmiechem dopoki ktos nie zacznie rozmawiac/przeszkadzac wtedy z niej diabeł wychodzi;)ale ma duze doswiadczenie wiec tak czy inaczej warto chodzic na wykłady ja do tej pory korzystam z notatek jak cos sie z mała dzieje....

prawdziwa belferka:)

zaden nauczyciel nie lubi jak sie gada na lekcji...

nie wiem, czy to o tą samą chodzi, wykłądy mam tam z taką babką chyba w ciemnobrązowych włosach, oczy ma zawsze jakoś tak wyraźniej podmalowane, ale wzrok z tych oczu to ma szatański, od pierwszego wejrzenia mi na sukę wyglądała, a i chyba lekko sepleni bo czasem jakoś tak dziwnie świszczy.......

Ja miałam zajęcia z Panią Agnieszką, super babka na oddziale też ją spotkałam i bardzo pomogła dziewczynie co ze mną leżała na sali...

Ta czarna oprowadzała nas po porodówce, nie była zła:)

to fakt, niska czarna drobna kobietka oprowadzała mnie też po porodówce (ostatnio zresztą, 3 marca)

Faktycznie babka bardzo nieprzyjemna,ale na szczęscie prowadzi tylko wykłady, ćwiczenia są z panią Jolą;) przemiłą;)

tak pani Jola jest bardzo fajna, ale olewuska pod koniec. Żałuję, że nie trafiłam na p. Agnieszkę, która przekazuje o wiele więcej informacji.

PAni Jola olewa ćwiczenia, co mnie wkurza

no właśnie o to mi chodzi

A ktora z WAs byla na wczorajszych wykladach na Zaspie?
Ja myslalam ze sie posikam jak ten lekarz mowil o porodzie.
Zreszta prawie cala sala sie smiala...
Czy ktoras trafila moze na niego na porodowce?(tu oczywiscie pytanie do mamus,ktore juz rodzily)Wydaje sie byc bardzo mily.
Wiecie jak sie nazywa?

Kazimiera, dr Szemryk

Dzieki Rina:)

Szemryk jest rewelacyjny:)do mnie przychodził kilka razy podczas porodu probował rozluźnic atmosfere:)...a i jest najlepszy w szyciu krocza;)także wszystkim ktore beda miały nacinane zycze aby trafiły na niego (poważnie:) )

faktycznie, śmiechu było co nie miara :)

Śmieszny jest strasznie. Jak leżałam na porodówce wszedł na obchód. Koleżanka akurat rozmawiala przez tel., więc mówi, że musi kończyć bo lekarz wszedł. A on zaczął się śmiać, że nie lekarz tylko malarz i przyszedł ściany pooglądać.

Dziewczyny a od kiedy można zacząć chodzic do szkoły rodzenia? (od którego tygodnia).

Hejka, na waszym miejscu tak bardzo nie byłabym zadowolona z dr Szemryka.Akurat miałam tą " przyjemność" ze własnie dr Szemryk odbierał mój poród i szył -mało brakowało, a przepłaciłabym to życiem.Doktorkowi źle sie zszyło-nie złapał jednego naczynka krwionośnego i powstał krwiak.Pożniej jak leżałam na sali poporodowej to zmiast mnie zbadać czy wszystko jest ok-a juz czułam że mnie du... boli to tylko zapytał czy dobrze sie czuje.Wtedy myslałam ze ten ból to tak musi być-przecież byłam po porodzie.
Po godzinie cierpienia-jak mnie zobaczył dr Sztramski to tylko krzyczal biegiem na stół operacyjny-i miałam godzinny zabieg pod pełną narkoza.
Życie uratował mi dr Sztramski-wszystko zaszył perfekcyjnie.

wypadki chodzą po ludziach, ja słyszałam same pozytywy

zobaczymy czy na niego trafię :)

jak się wstrzelisz w pon., to tak;)

generalnie mam nadzieję, że do poniedziałku nie dotrwam ;) ale nadzieja matką głupich niestety

ja rodziłam właśnie w poniedziałek!!!
>

dr Szemryk ma dyżury w poniedzialek podobno

lemka, jesteś już prawie na finiszu, spokojnie, personelu się nie obawiaj

personelu się nie boję, chcę już tylko urodzić :)

Może któraś z Was była dzisiaj na ćwiczeniach w szkole rodzenia?Co było ciekawego?

Dziewczyny a kiedy ma zajecia P.Agnieszka bo bym chciala wlasnie do niej sie zapisac??

to chyba wg grafiku przypada. musisz się na miejscu zapytać.

Dziewczynka, mówila na szkole o skurczu partym dość sporo, pokazywała, jak oddychać na worku sako

no właśnie, a jola o skurczu partym prawie nic nie mówiła.