Bardzo średia knajpka.
Restaurację odwiedziłam 2 razy, za pierwszym razem byłam niezadowolona i wystawiłam dość negatywną opinię jednak po dyskusji z właścicielem postanowiłam odstąpić od publikacji i spróbować raz jeszcze. Tym razem wybrałam się większą grupą. Atmosfera dalej słaba. Restauracja zupełnie pusta mimo pełnego sezonu. Zupy – jedna piekielnie ostra smakująca jak ketchup z sosem chilli i maggi. Druga to mini kawałek kurczaka, warzywa z mrożonki ,wegeta, trochę kuminu i śmietanka. Kompletna porażka. Tikka chicken za suchy. Jedyne smaczne danie to baranina z imbirem i cebulą. Tu przyznam niebo w gębie. Dania podane każde z osobna. Chleb do dań w połowie posiłku mimo pustej knajpy! Bilans 3 x nie, 1 x tak. Nie wiem skąd same ochy i achy. Może warto właścicielom pogratulować sporej ilości przyjaciół. Mnie restauracja nie przekonuje i nawet uzyskane bony zniżkowe nie skłoniły mnie do ponownej wizyty.