Chciałam się ustosunkować do opinii wyrażonej ostatnio oraz wyrazić swoją – otóż moje dziecko uczęszczało do żłobka, a aktualnie uczęszcza do przedszkola prowadzonego przez tę samą właścicielkę i przyznać muszę, że absolutnie nigdy nie było żadnego problemu na płaszczyźnie rodzic wychowawczyni/właścicielka. Oczywiste, że nie ma dziecka idealnego i każdy rodzić zetknął się z jakimś konkretnym problemem u swojego dziecka. W tym zakresie zarówno podczas pobytu w żłobku, jaki i teraz w przedszkolu zawsze można indywidualnie problem poruszyć i podjąć próbę jego rozwiązania - jednakże aby problem był rozwiązany konieczna jest współpraca rodzica z wychowawczyniami i stworzenie wspólnego względem dziecka „frontu”. Mnie, jako mamie nikt nie obiecywał, że wychowa za mnie dziecko, ani też ja sama nie oczekiwałam, że problemy rozwiążą Panie w przedszkolu. To co bardzo cenię w sposobie prowadzenia zarówno żłobka, jak i przedszkola, to że wychowawczynie i sama właścicielka wspierają mnie w wychowaniu, a nie wyręczają. Obie placówki nie są przechowalniami dla dzieci, ale wyraźnie się nad dziećmi pracują i obstawanie przy stanowisku, że stwierdzenie pań pracujących w