Pierwszy raz zamówiłem dietę od Państwa. Początek miesiąca był obiecujący jak za tą cenę. Przyznam że smakowało mi naprawdę od śniadań po piąte danie. Można przyczepiać się na brak różnorodności warzyw ale zdaje sobie sprawę jaki produkt kupuje. Dieta Sport 200. Natomiast co robicie w tym tygodniu to jest dramat. Kabanosy pocięte i wrzucone do suchej wołowiny i na kolacje słone precelki z biedronki. Proszę zaskoczcie chociaż pod koniec miesiąca czymś pozytywnym. Chciałbym z Państwem zostać. Prośba na koniec: skoro dajecie rybę proszę chodź od robine wyfiletowania gdyż zdarza się (nie zawsze) ości jest więcej niż mięsa. Poza tymi drobnymi uwagami mam nadzieje że stały klient.