Basia - opinia
Na pierwszy rzut oka restauracja wydaje się całkiem przyjemna. Swojski klimat, mało stolików, atmosfera niczym na podwieczorku u babci. Ale jest jedno ale... Nie lubuję się w krytycznych postach ale końcowe wrażenie jest nienajlepsze. Ze znajomymi zamówiliśmy napoje, przystawki i drugie danie. Napoje pojawiły się w mgnieniu oka, no i na tym byłoby koniec. Czekaliśmy na zupę 50 minut, po czym zjawił się nowy klient i dostał nasze danie. Cierpliwie pytamy; Co naszą zupą? Pani z rozbrajającym usmiechem mówi, że zapomniała. No trudno, każdemu się to zdarza. Czekamy dalej. Pani zapominalska obsługuje ciągle innych klientów. Po 10 minutach rezygnujemy. Grzecznie podchodzimy do kelnerki i mówimy że bardzo się śpieszymy i nie możemy dłużej czekac na zamówenie które złożylismy godzinę temu. A ona na to, że bardzo przeprasza, że straciliśmy czas w restauracji po czym skaswała nas za napoje. No i jak tu się nie zrazic?