Bazylka - opinia
Totalny upadek- tyle mogę napisać o Francesco. Kiedyś z pyszną margeritą za 14 złotych. Dzisiaj, nie dość ze pizza kosztuje 28 złotych (najtańsza) to jeszcze zamówione calzone jest z surowymi składnikami w środku a za litr lemoniady płacimy 42 złote. Gdzie koszt przygotowania to maksymalnie 2 zł. Nawet bazylii, podstawowego ziola kuchni włoskiej nie było. Knajpa świeciła pustkami- już wiem dlaczego. Więcej tam nie wrócę, bo to zwyczajne zdzierstwo, nie da się wytłumaczyć tego nawet inflacją.