Behawiorysta dla kotki
witam
pilnie potrzebuję pomocy. mam dwie kotki - jedna prawie dwuletnia, strasznie wredna i druga roczna. przygarnęłam drugą, myśląc, że starsza się troszkę zmieni. I tak się stało - starsza Snieżka stała się bardziej przymilna, można ją już swobodnie pogłaskać, bez obaw, że podrapie. Ale dziewczyny się dzisiaj bardzo pokłóciły. kotki są już razem od 10 miesięcy. Do tej pory nigdy takiej kłótni między nimi nie było. Młodsza Psotka, strasznie starszą atakowała -az zanim je rozdzieliłam fruwało futro. Oczywiście, starsza darła się głośno - bo Psotka dosłownie biła ją łapami. Oczywiście, były w międzyczasie warknięcia, syczenie -ale nigdy aż tak, Tym bardziej, że dzisiaj przyczyną było przypadkowe głośne szuranie torby. mija kolejna godzina, a kotka nadal powarkuje na starszą. Wydawało mi się, że kotki są zaprzyjaźnione - rzadko śpią razem, ale Starsza często młodszą myje. Czasami wyjeżdżaliśmy i koty zostawały same i nie było takiego problemu nigdy.
Potrzebuję pomocy, kogoś kto zna się na kociej psychice. Nie wiem, co zrobić. Obydwa koty są traktowane tak samo - korzystają z jednej kuwety. Ostatecznością dla mnie jest oddanie jednej kotki - bo nawet nie potrafię wybrać, której.
pilnie potrzebuję pomocy. mam dwie kotki - jedna prawie dwuletnia, strasznie wredna i druga roczna. przygarnęłam drugą, myśląc, że starsza się troszkę zmieni. I tak się stało - starsza Snieżka stała się bardziej przymilna, można ją już swobodnie pogłaskać, bez obaw, że podrapie. Ale dziewczyny się dzisiaj bardzo pokłóciły. kotki są już razem od 10 miesięcy. Do tej pory nigdy takiej kłótni między nimi nie było. Młodsza Psotka, strasznie starszą atakowała -az zanim je rozdzieliłam fruwało futro. Oczywiście, starsza darła się głośno - bo Psotka dosłownie biła ją łapami. Oczywiście, były w międzyczasie warknięcia, syczenie -ale nigdy aż tak, Tym bardziej, że dzisiaj przyczyną było przypadkowe głośne szuranie torby. mija kolejna godzina, a kotka nadal powarkuje na starszą. Wydawało mi się, że kotki są zaprzyjaźnione - rzadko śpią razem, ale Starsza często młodszą myje. Czasami wyjeżdżaliśmy i koty zostawały same i nie było takiego problemu nigdy.
Potrzebuję pomocy, kogoś kto zna się na kociej psychice. Nie wiem, co zrobić. Obydwa koty są traktowane tak samo - korzystają z jednej kuwety. Ostatecznością dla mnie jest oddanie jednej kotki - bo nawet nie potrafię wybrać, której.