Jestem na 4 semestrze i niczego, dosłownie niczego się nie nauczyłam. Dziekanat odpowiada na pisma w bardzo długim czasie, wykładowcy wiedzą nie grzeszą, plan zajęć układany w sposób: miesiąc luzu, miesiąc zapierdzielania. Ceny kolosalne. Egzamin, który byłam pewna, że zaliczyłam - oblałam, na co wykładowca "przecież uczelnia zarabiać musi". Nie polecam!!! Ja rezygnuję i zmieniam na uczelnie, gdzie czegokolwiek się nauczę.