Beznadzieja
Ponad 2 godziny o 3 nad ranem zajęło opatrzenie rozcietego palca u reki. Obsluga zenujaca, niemiła, opryskliwa, traktowali nas jakbysmy specjalnie przyszli zrobic im na zlosc. Jedyna osoba ktora byla jakkolwiek pomocna to ochroniarz ktory wskazal gdzie isc. Brak mi słów. Nigdy wczesniej nie spotkalem sie z tak paskudnym podejsciem do pacjenta, a bywalem w niejednym szpitalu.