Wlasnie takie motto uslyszelismy podczas pierwszej wizyty. Oczywiscie kolejnosc jest nieprzypadkowa! Trafilismy tu z polecenia, a wybór nie był latwy, bo nie chcemy zmieniac dziecku placowki do 5 roku. Po 10 mies. potwierdzam, ze tak wlasnie jest. Dziecko jest zadowolone i... uczy sie, choc mam dopiero 2,5 roku. Stawiamy z mezem na jezyki obce i znalezienie placowki, w ktorej sa nie tylko lekcje angielskiego ale jest on niemal wykładowym było dla nas spełnieniem najwyzszych oczekiwań. Jezyk hiszpanski jako dodatkowy był miłą niespodzianką.

Jestesmy spokojni, ze wspolnie z Paniami z Maxi wychowamy dziecko kreatywne i otwarte na nowosci, chocby poprzez likwidacje barier jezykowych i kontakty z otoczeniem (np. wizyta koszykarek czy kontakt z psem i kucykiem).
Jeszcze jedno - duuzy ogród. Synek jest dzieckiem otwartych przestrzeni, niezwykle ruchliwym i energicznym. Tutaj ma pole do popisu!