Bezrobotni
Tyle się mówi o pomocy dla różnych grup społecznych, a co z bezrobotnymi? I nie mam na myśli tutaj osób, które świadomie nie pracują, unikają pracy. Co z osobami, które nie mogą znaleźć pracy, nawet tymczasowo w sklepie (potrzebna książeczka, nie można jej obecnie wyrobić...). Miałam podjąć pracę na dniach, jednak nie mogę wykonać badań wstępnych, bo przychodnia nie prowadzi badań, a lekarze z obawy przed wirusem są na L4. Myślałam, że zostanę zatrudniona chociaż na umowę zlecenie (tutaj nie potrzebne są badania), ale pracodawca przeszedł na pracę zdalną i nie jest zainteresowany podpisaniem umowy w tym terminie... (brak możliwości wdrożenia w obowiązki)... Składam CV już do wszystkiego, ale wiadomo nikt się teraz nie odezwie... a do pracy na magazynie nie przyjmują osób z wykształceniem i doświadczeniem w pracy umysłowej. Najgorsze, że na dniach kończy się zasiłek... a sytuacja na rynku pracy jest coraz gorsza...