Bojano....już niemam sił!
Mieszkam tu od siedmiu lat i moje nerwy już sie wyczerpały.Drogo,auto remontowane co pól roku,zaniedbane drogi,nowobogaccy w nowych autach pedzacy po osiedlu 80km/h,petardy tydzien po sylwestrze,szambo do pola,smród,brudne pranie,komunikacja do d..y.Ludzie co ciagle tylko ksiadz i ksiadz,wielcy wierzacy aby w łyżce wody utopili..złodzieje co mnie na oczach sasiadów okradli(widzieli że coś sie dzieje ale nie byli pewni ,troche tępi).jestem szczęśliwy bo wracam do mojej Gdyni do tego od czego chciałem z tamtad uciec do Bojana.Jak moglem byc tak głupi...szkoda nerwów,kasy i auta!żegnaj Bojano!Najgorsze miejsce do życia w spokoju.