Umówiłem się na konkretną godzinę, zostawiłem auto i myślałem, że auto zostanie umyte? Jak wróciłem po zakupach okazało się, że auto stoi na myjce jak stało. Na mycie to trzeba zasłużyć, najpierw pracownik myje swój samochód, a dwaj inni pracownicy gapią się spokojnie w komputer.
Ale jestem zadowolony, bo brudne szmaty jakie tam widziałem zakwalifikowałyby moje auto do lakiernika.