Brak szacunku dla Gości.
Zanim udałam się do Filharmonii zadzwoniłam, aby zarezerwować stolik. Osoba z którą rozmawiam powiedziała, że za ponad 2 godziny mają imprezę zamknietą, ale ja że chciałam przyjść do lokalu za pół godziny to klener czy też menażer wyraził zgodę. Po przyjściu o ustalonej godzinie okazało się, że jednak nie ma dla mnie miejsca. Szkoda, że nie powiedziano mi tego przez tel., zoszczędziłabym 20 min. na dojście. Szacunek dla czasu Gościa nie jest najwyrażniej ceniony.
Na obiad udałam się więc do Hotelu Gdańsku. Było jeszcze 20 min do otwarcia, ale nie było to dla loklau problemem. Filharmonia powinna się uczyć od lepszych od siebie np. osiedlowych pizzerii, nie mówiąc o hotelach klasy lux.
Na obiad udałam się więc do Hotelu Gdańsku. Było jeszcze 20 min do otwarcia, ale nie było to dla loklau problemem. Filharmonia powinna się uczyć od lepszych od siebie np. osiedlowych pizzerii, nie mówiąc o hotelach klasy lux.