Brak szacunku i profesjonalizmu
Bylismy dzis tj. 14.02.14r. na kolacji... Zaraz po wejsciu totalna zlewka na klienta...na karte trzeba bylo poczekac! Zamowiony zostal na poczatek Aromatyczny rosol i Zupa gulaszowa (dalsze zamowienie mialo byc po zupach), po 45 min. laskawie podano zupy: rosol - letni , w ktorym mial byc domowy makaron a znalazl sie zwykly nitki + 2 male marchewki i stara pietruszka - smak? byl to wywar z wody z dodatkiem oleju, kolor zupy - zolty. Zupa gulaszowa miala jakis tam smak, swiezosc poddana do dysk. Dopelnieniem NIE milej atmosfery jest szefowa glosno debatujaca z przyjaciolmi ktorzy naduzyli %, poplamiona serweta, wylewajacy sie wosk z swieczki na stolik no i sednem wazon przerobiony na lampe wypchany ponad stan jakas folia do ktorego wstawiono cos w rodzaju lampy bez podstawki. No i rodzynkiem jest smrod perfum zdechlej nuty rozanej!!! Czy polecamy zdecydowanie NIE. Tym samym jest nam przykro ze nie wykorzystano pracy, ktora wlozyla w reanimacje tego lokalu Pani Magda G. Ten lokal nie ma nic wspolnego z '' Kuchennymi Rewolucjami'' Ps. Dziczyzny - brak! Jestesmy z Sopotu i chcielismy znalesc lokal, do ktorego mozna wracac - jak na chwile obecna takiego lokalu brak ;(