Bramka do du...
Bylem swiadkiem na sobotniej imp jak chlopak podszedl do typa w pasiaku wymienil se z nim zdaniami po czym ten co podszedl uderzyl tego w pasiaku w twarz, dziewczyna ktora widziala to zajscie podejrzewam ze pokrzywdzonego dziewczyna poszla na skarge do bramki ale bramka to zignorowala bo co sie okazalo caly prowokator tego zajscia podal reke po calym zajsciu jednemu z ochroniarzy... to jest normalne w tym klubie ze jakis idota szuka sobie kogos komu moglby strzelic w twarz i nie poniesc konsekwencji z swojego czynu i nie zostac wyrzucany? a co do opisanego wczesniej wydarzenia gdy obserwowalem dziewczyne ktora byla na skarge strasznie byla przejeta ta sytuacja a prowokator w pozniejszym czasie robil z siebie ofiare itd a na sam koniec proponowal solo gdy oczywiscie ochrony nie bylo w poblizu... ŚMIAC mi sie chce z osob ktore tak postepuja bo sa siebie pewne w klubie gdzie na bramce stoi ich kolega ;/ to nie dorzeczne ze tak sie dzieje mw gdanskich klubach.. A co do calego prowokatora to smiac mi sie chce dla czego byl taki pewny gdy byli z nim koledz i dla czego do mlodszego i slabszego starowal